Adrian Miedziński z "dziką kartą" w Toruniu?
Adrian Miedziński ma szansę otrzymać "dziką kartę", upoważniającą go do startu podczas finałowego turnieju tegorocznej żużlowej Grand Prix, która odbędzie się w Toruniu 11 października.

Zawodnik miejscowego Unibaksu został nominowany do startu z "dziką kartą". Kandydaturę musi zatwierdzić jeszcze Polski Związek Motorowy.
Dla popularnego "Miedziaka" byłby to drugi występ w tegorocznych indywidualnych mistrzostwach świata. Wcześniej toruński żużlowiec wystartował z "dziką kartą" w drugim turnieju cyklu w Bydgoszczy, gdzie zajął 10. miejsce, zdobywając pięć punktów.
Miedziński z "dziką kartą" startował także w ubiegłorocznym turnieju w GP w Toruniu, który niespodziewanie wygrał.
Kandydaturę 29-letniego zawodnika Unibaksu musi zatwierdzić jeszcze Polski Związek Motorowy. Sam zawodnik nie kryje zadowolenia z nominacji, jest jednak ostrożny w ocenie swoich szans.
- Trudno będzie mi powtórzyć ubiegłoroczny wynik, kiedy to niespodziewanie wygrałem. Mój cel to awans przynajmniej do finału. Jestem w dobrej formie i po upadkach nie ma już śladu - napisał Miedziński na jednym z portali społecznościowych.
Tegoroczny turniej w Toruniu ponownie zakończy rywalizację najlepszych żużlowców świata. Rolę rezerwowych mają pełnić Paweł Przedpełski i Oskar Fajfer.