Bartłomiej Gajda to reprezentant Polski juniorów. Regularnie grał w reprezentacjach Polski do lat 15, 16, 17 i 18, w których ma blisko 30 występów. Jest najmłodszym piłkarzem w historii zabrzańskiego klubu, który z 14-krotnym mistrzem Polski podpisał zawodowy kontrakt. Uczynił to wieku ledwie 15 lat i 87 dni. Z Górnikiem związał się wtedy trzyletnia umową. Nie udało mu się jednak zadebiutować w pierwszym zespole, a grał jedynie w rezerwach. Jesienią zaliczył osiem występów w trzecioligowym zespole Górnika II. Teraz nadarz się okazja do sprawdzenia swoich sił w zagranicznym klubie. W poniedziałek w południe Gajda leci do Włoch, najpierw do Rzymu, potem Genui. Jego przystankiem jest niespełna 30-tysięczna miejscowość Chiavari w Ligurii. Tamtejszy klub, Virtus Entella, trzy lata temu po raz pierwszy awansował na zaplecze Serie A. W poprzednim sezonie Entella skończyła rozgrywki na 9. miejscu. Teraz też radzi sobie nieźle, będąc po 21 kolejkach na 8. miejscu, ostatnim premiowanym grą w barażach o Serie A. - Z tego co słyszałem klub słynie z dobrej pracy z młodzieżą. To jeden z głównych powodów mojego wyjazdu, bo w Górniku nikt na mnie nie postawił. Po tym, jak z dnia na dzień, bez słowa zostałem z kilkoma kolegami odsunięty od pierwszej drużyny, to nie dostałem już powołania na kadrę. We włoskim klubie mam trenować z drużyną do lat 19, która gra we włoskiej Primaverze (najwyższa klasa rozgrywek juniorów we Włoszech - przyp. red) i świetnie tam sobie radzi. Z tego co wiem, piłkarze z tego zespołu regularnie są też zapraszani do pierwszego zespołu - informuje Gajda. W grupie C włoskiej Primavery Virtus Entella po 12 kolejkach jest na drugim miejscu, tracąc ledwie dwa punkty do młodzieżowego zespołu Interu Mediolan. - Co dalej? Kontrakt z Górnikiem wygasa w czerwcu, już więc w tym okienku transferowym mogę podpisać umowę z nowym klubem. Jadę tam na razie na tydzień, a potem zobaczymy, co będzie dalej. Jak Włosi będą chcieli, żebym został dłużej, to zostanę. Ten wyjazd, to dla mnie na pewno szansa - podkreśla młody śląski obrońca. Michał Zichlarz Graj razem z nami dla WOŚP! Wesprzyj Orkiestrę na pomagam.interia.pl