Koźmiński: Zawodnicy z Gibraltaru także potrafią biegać
W niedzielę meczem z Gibraltarem piłkarska reprezentacja Polski zainauguruje eliminacje Euro 2016. Marek Koźmiński przestrzega przed lekceważeniem rywala.

Według Koźmińskiego, gracze Gibraltaru w swoim pierwszym meczu o stawkę mogą wznieść się na wyżyny swoich możliwości. Dlatego w niedzielnym meczu w portugalskim Faro "Biało-czerwoni" nie mogą ich zlekceważyć.
- Przeciwko takiemu rywalowi gra się tak, aby jak najszybciej strzelić bramkę i w miarę szybko rozstrzygnąć spotkanie na swoją korzyść. Jeżeli początek dobrze się ułoży, to takie mecze należą do przyjemnych. Zdarzyło się jednak w historii polskiego futbolu kilka takich spotkań, że piłka nie chciała wpaść do bramki rywali. To są sporadyczne sytuacje, ale wówczas pojawia się problem. Trzeba o tym pamiętać - powiedział Koźmiński, wiceprezes PZPN ds. zagranicznych.
Poza Gibraltarem "Biało-czerwoni" w grupie D eliminacji mistrzostw Europy we Francji będą rywalizowali także z Niemcami, Irlandią, Szkocją oraz Gruzją.
- W porównaniu do niedzielnego rywala polska reprezentacja jest tak silna, że nie wyobrażam sobie innego wyniku niż wysokie zwycięstwo. Należy jednak pamiętać, że w obecnym futbolu nikogo nie można lekceważyć, bo każdy ma do zaprezentowania swoje atuty. Zawodnicy z Gibraltaru także potrafią biegać i mogą zagrać lepiej niż nam się wydaje. Mam jednak nadzieję, że od początku spotkania nasz zespół będzie dominować, a my będziemy spokojni o wynik. Gramy przecież z outsiderem europejskiego futbolu - ocenił Koźmiński.
Według niego fakt, że "Biało-czerwoni" rozpoczynają eliminacje z potencjalnie najsłabszym zespołem w grupie D, jest sporym atutem podopiecznych Adama Nawałki.
- Oceniając sekwencję meczów naszej reprezentacji, to kalendarz mamy chyba najlepszy z możliwych. Zaczynamy na wyjeździe z najsłabszym przeciwnikiem, a mecz odbywa się w okresie letnim, co eliminuje zmiany klimatyczne. Lepiej nie można było sobie tego wymarzyć - zaznaczył były reprezentant Polski.
W kolejnym meczu eliminacji Euro 2016 polscy piłkarze podejmą w Warszawie (11 października) reprezentację Niemiec.
- Wydaje mi się, że gdzieś w podświadomości nasi zawodnicy zdają sobie sprawę, że za miesiąc będą rywalizowali z mistrzami świata. Jednak w międzyczasie będą grali jeszcze w swoich ligach oraz w europejskich pucharach. Dlatego nasi gracze powinni skupić się teraz jedynie na niedzielnym rywalu - zakończył Koźmiński.
Pojedynek reprezentacji Polski z Gibraltarem rozpocznie się w niedzielę o 20.45 czasu polskiego.