W poprzedniej dekadzie Chinyama był liczącym się snajperem na boiskach Ekstraklasy. Wysoki i silny piłkarz najpierw trafił do Dyskoboli Grodzisk. Dla klubu z Wielkopolski wiosną 2007 roku zdobył 6 bramek w rozgrywkach ligowych i pucharowych. Pomógł Dyskoboli w zdobyciu Pucharu Polski. Latem był już w szukającej wzmocnień Legii. W pierwszym sezonie gry w barwach warszawskiej jedenastki ponownie wywalczył Puchar Polski, a w sezonie 2008/09, razem z Pawłem Brożkiem wywalczył koronę króla strzelców Ekstraklasy. Obaj napastnicy mieli na swoim koncie po 19 trafień. Kontuzje sprawiły, że w kolejnych latach nie było już tak dobrze i w czerwcu 2011 roku Legia pożegnała piłkarza. Do dziś Chinyama jest jednak najskuteczniejszym piłkarzem z Afryki, jacy kiedykolwiek występowali w naszej ekstraklasie. W 83 meczach zdobył łącznie 39 bramek. Wyprzedza kolejnych na liście Abdou Razacka Traore i Prejuce Nakoulmą (po 25 bramek), Emmanuela Olisadebe (20) czy Moussę Yahayę (17). Na swoim koncie ma łącznie trzy Puchary Polski zdobyte w barwach Dyskoboli i Legii. Po powrocie do kraju Chinyama krótko występował w Dynamos Harare, żeby szybko przenieść się do silnej i bogatej południowoafrykańskiej Premiership. Nie udało mu się jednak przebić do wyjściowego składu czołowego klubu w RPA Orlando Pirates, więc przeniósł się do innego zespołu z tego kraju Platinum Stars FC. Tam też nie zrobił wielkiej kariery. Szukał jeszcze zatrudnienia w innym południowoafrykańskim zespole Moroka Swallows, ale bez powodzenia, więc wrócił do domu. Dwa miesiące temu pojawiła się informacja, że podpisał umowę z najbardziej utytułowanym klubem z Zimbabwe Dynamos Harare. Teraz doświadczony napastnik znowu myśli jednak o zmianie klubu. Jak się okazuje jest bliski ponownego przyjazdu do Polski! - Skontaktował się ze mną jego przyjaciel Dickson Choto. Takesure chce wrócić do Polski i znowu tutaj grać. Jestem po rozmowie z piłkarzem. Po zakończeniu ligi w Zimbabwe pod koniec listopada ma być u nas. Na początku będzie trenował i grał w Piotrówce - informuje Ireneusz Strychacz, prezes trzecioligowego klubu z Opolszczyzny, w którym od lat gra wielu zawodników z Afryki. Michał Zichlarz