Andrzej Fonfara za ostrą walką z dopingiem
- Dziś miałem niezapowiedzianą kontrolę VADA, ale nie mam nic przeciwko temu - mówi Andrzej Fonfara (28-4, 16 KO), który przygotowuje się do walki z Chadem Dawsonem (34-4, 19 KO). Pojedynek odbędzie się 4 marca podczas gali Thurman vs Garcia na Brooklynie.

Dla "Polskiego Księcia" będzie to powrót na ring po porażce, a zarazem debiut z nowym trenerem, Virgilem Hunterem, w narożniku.
Ewentualne zwycięstwo nad byłym królem wagi półciężkiej przybliży Polaka mocno do drugiej szansy mistrzowskiej.
- Bardzo istotne, by wszyscy zawodnicy byli poddawani takim testom. Przecież wychodząc do ringu ryzykujemy swoim zdrowiem i życiem - powiedział Fonfara o konieczności przeprowadzania kontroli antydopingowych.
- Boks to niebezpieczny sport i zdarzały się już śmiertelne wypadki podczas walk - podkreślił Polak.
- Jeśli ktoś wspomaga się niedozwolonymi środkami, ma przewagę nad drugim zawodnikiem. Nie powinno być w tej kwestii żadnej tolerancji. Tak więc każdy z pięściarzy powinien być tak naprawdę za wyczyszczeniem boksu z dopingu - zaznaczył nasz bokser.