Dla Cellfast Wilków dzisiejszy pojedynek z Betard Spartą był dopiero pierwszym domowym meczem od czasu pamiętnego skandalu, kiedy starcie przeciwko ebut.pl Stali Gorzów zakończyło się po dziewięciu odsłonach ze względu na fatalny stan nawierzchni. To, że żużlowcy ustawili się dziś pod taśmą to między innymi ogromna zasługa Grzegorza Węglarza. Nowy toromistrz w zaledwie parę dni "naprawił" owal na Podkarpaciu, dzięki czemu odzyskał on licencję i bezproblemowo można na nim rozgrywać zawody, co pokazała Ekstraliga U24. - To jest czyste szaleństwo. Kibice robią sobie ze mną zdjęcia. Ja już się w lustrze przestaję oglądać, bo jest mi z tym wszystkim głupio. Ja jestem prosty chłopak ze wsi, a nie żadna gwiazda - mówił zresztą na naszych łamach. Gospodarzom w niedzielne popołudnie bardzo zależało na sprawieniu sensacji, co było widać po ich poczynaniach torowych. Zaczęło się szczęśliwie, bo Denis Zieliński upadł po ataku Bartłomieja Kowalskiego i sędzia musiał wykluczyć reprezentanta gości. Na tym skończyła się w zasadzie dobra seria, bo potem krośnianie kończyli wyścigi z nietęgimi minami. Jeszcze w pierwszej serii startów kontrowersyjną żółtą kartkę otrzymał Krzysztof Kasprzak, a za dwa ostrzeżenia z ósmej gonitwy wyleciał Jason Doyle. Przyzwoity debiut Bewleya. Tor w Krośnie był bezpieczny To właśnie głównie Australijczyk sprawił, że pojedynek nie zakończył się pogromem. Kroku próbował dotrzymywać mu Vaclav Milik, lecz było to zdecydowanie za mało na postawienie się świetnie dysponowanym podopiecznym Dariusza Śledzia. Nieźle na owalu przy ulicy Legionów poradził sobie nawet debiutant, Daniel Bewley. - Do tej pory oglądałem tylko nagrania meczów w Krośnie. Choć nigdy nie widziałem na żywo tego stadionu, to jednak mogę powiedzieć, że lubię długie tory - mówił nam po sobotniej rundzie Grand Prix w Gorzowie. Pomimo przegranej, w Krośnie powinni być z siebie zadowoleni. Chodzi oczywiście o przygotowanie nawierzchni. Po raz pierwszy w obecnie trwającym sezonie spotkanie udało się rozegrać bez większych problemów i zawodnicy zamiast z własnymi motocyklami, rywalizowali z przeciwnikami. CELLFAST WILKI KROSNO: 40BETARD SPARTA WROCŁAW: 50Cellfast Wilki Krosno: 409. Andrzej Lebiediew 7 (1,2,2,0,2)10. Krzysztof Kasprzak 3+1 (2,1*,0,d)11. Mateusz Świdnicki 0 (0,0,-,-,-)12. Vaclav Milik 12 (0,1,3,2,3,3)13. Jason Doyle 11+1 (3,2,w,2*,3,1)14. Krzysztof Sadurski 4 (3,0,1,0)15. Denis Zieliński 3+1 (2*,0,1)16. Piotr Świercz - nie startowałBetard Sparta Wrocław: 501. Tai Woffinden 11+1 (2*,3,1,3,2)2. Daniel Bewley 8+1 (1*,1,3,2,1)3. Artiom Łaguta 9+1 (3,2*,3,1,0)4. Piotr Pawlicki 7+1 (1,3,2*,1)5. Maciej Janowski 10 (2,3,d,2,3)6. Bartłomiej Kowalski 4 (w,3,1)7. Mateusz Panicz 1 (1,0,0)