Beniaminek mierzy w okolice piątego miejsca i każda wyższa lokata będzie dla niego olbrzymim sukcesem. Najsilniejszym punktem zespołu jest Piotr Protasiewicz. Pepe zimą przeniósł się do macierzystego klubu z Polonii Bydgoszcz. Transfer odbywał się w bardzo nieprzyjemnej atmosferze, gdyż włodarze bydgoscy nie spodziewali się takiej decyzji zawodnika. Obie strony miały sobie sporo do zarzucenia i nie kryły żalu. Ostatecznie Protasiewicz trafił do Zielonej Góry, a wkrótce w odwrotną stronę powędrowali Rafał Okonieswki i Mariusz Staszewski. Ekipa straciła w ten sposób dwóch zawodników, którzy znacząco przyczynili się do jej awansu. Mimo wszystko wydaje się jednak, że dla beniaminka będzie to korzystne rozwiązanie, bo Pepe to w polskiej lidze bardzo skuteczny zawodnik i stać go nie tylko na zastąpienie kolegów, którzy zmienili barwy, ale też pociągnięcie wyniku całego zespołu. W tym wspierać ma go Grzegorz Walasek, który powinien stać się drugim krajowym liderem klubu z Zielonej Góry. Na I-ligowym froncie prezentował się znakomicie. Teraz czeka go zadanie znacznie trudniejsze. W zanadrzu trener Jan Grabowski ma jeszcze Zbigniewa Sucheckiego. Oprócz Polaków kadrę beniaminka tworzy cała plejada obcokrajowców. Na jej czele stoi młody Szwed Fredrik Lindgren, z którego startami włodarze zespołu wiążą ogromne nadzieje. Skandynawowi z pewnością nie zabraknie ambicji i woli walki, jednak doświadczenie w Ekstralidze dopiero zacznie zdobywać. Wiele mógłby się nauczyć od Billego Hamilla, który ma za sobą lata startów w Polsce. Niestety czasy, gdy Amerykanin zdobywał tytuł Indywidualnego Mistrza Świata i wiódł prym we wszystkich ligach chyba już minęły. Od lat nie obserwujemy go w cyklu Grand Prix, co znajduje przełożenie w walce z najlepszymi żużlowcami o drużynowe mistrzostwa poszczególnych krajów. Obok Lindgrena i Hamilla plastron Zielonej Góry zakładał będzie Niels Kristian Iversen. Duńczyk trafił do drużyny z Apatora Toruń, gdzie w 2006 roku zdecydowanie zawodził. Trener Jan Ząbik nie był zadowolony z jego usług, co nie może dziwić, bo Iversen pokaźnych zdobyczy nie przywoził. Ostatnim już zagranicznym seniorem jest Sebastian Alden. Szwed występował wcześniej w Starcie Gniezno, ale trudno ocenić jaka może być jego dyspozycja w Ekstralidze. Szereg młodzieżowców otwierają Kevin Woelbert z Niemiec i Ricky Kling oraz Linus Ekloef ze Szwecji. Do tego dochodzą jeszcze Polacy na czele z Grzegorzem Zengotą, który kilka razy pokazał już w zeszłym roku, że drzemie w nim duży potencjał. Drużyna beniaminka zgodnie z zapowiedziami walczyć powinna o utrzymanie w Ekstralidze. W takim składzie raczej trudno będzie pokusić się o coś więcej, choć nie można wykluczyć i takiego scenariusza. Liderem zespołu powinien być z pewnością Piotr Protasiewicz, ale forma pozostałych zawodników pozostaje wielką niewiadomą. Lindgren i Alden to żużlowcy bardzo młodzi. Zrobią wszystko, by pokazywać się z jak najlepszej strony, ale jakie będą tego efekty pokażą dopiero pierwsze mecze. Kadra ZKŻ: Obcokrajowcy: Niels Kristian Iversen (Dania) Fredrik Lindgren (Szwecja) Billy Hamill (USA) Kevin Woelbert (Niemcy) - junior Sebastian Alden (Szwecja) Ricky Kling (Szwecja) - junior Linus Ekloef (Szwecja) - junior Seniorzy: Piotr Protasiewicz Grzegorz Walasek Zbigniew Suchecki Juniorzy: Adam Kulczyński Grzegorz Zengota Paweł Gwóźdź Przemysław Zarzycki Janusz Baniak Trener: Jan Grabowski Konrad Chudziński