To będzie ostatni dzień Świątek na Wimbledonie. Taki werdykt przed meczem z Tauson
Z przyjemnością ogląda się poczynania Igi Świątek na tegorocznym Wimbledonie. Polka w pewnym stylu rozprawiła się niedawno z Danielle Collins i w poniedziałkowy wieczór powalczy z Clarą Tauson o ćwierćfinał imprezy. Kobiecym zmaganiom bacznie przygląda się między innymi Andy Roddick. Amerykanin już przed turniejem wypowiedział się o naszej rodaczce. Teraz postanowił zabrać głos przed starciem 1/8 finału. Były numer jeden wskazał, kiedy może zakończyć się londyński Wielki Szlem dla 24-latki.

Iga Świątek jest już jedyną polską przedstawicielką w singlowych zmaganiach najważniejszego turnieju wielkoszlemowego w kalendarzu. Raszyniance zazwyczaj nie wiodło się zbyt dobrze na trawie, ale w tym roku wreszcie może dojść do przełomu. 24-latka w stolicy Wielkiej Brytanii prezentuje się bardzo pewnie. Zaledwie kilkadziesiąt godzin temu bez straty seta pokonała Danielle Collins. I chce iść za ciosem w poniedziałkowy wieczór.
Na brak wsparcia podopieczna Wima Fissette'a na pewno nie może narzekać. Mowa nie tylko o fanach z kraju nad Wisłą. Z wypiekami na twarzy jej grze przygląda się Andy Roddick. Amerykanin już przed zawodami nie szczędził pochwał naszej rodaczce. "To, co czyni ją superbohaterką, jeśli chodzi o rotacje, podnoszenie piłki oraz odrzucanie rywalek od kortu, staje w jakimś sensie obciążeniem, zwłaszcza jeśli musi dobiec do piłki, żeby ją uderzyć" - mówił przed turniejem dla Tennis Channel Live.
Iga Świątek może wygrać Wimbledon. Andy Roddick nie będzie wieszczy sukces Polki
Emerytowany tenisista na tym nie poprzestał. Były lider męskiego zestawienia tym razem podzielił się spostrzeżeniami dotyczącymi Polki w swoim podcaście. Triumfator US Open 2003 nie ma wątpliwości, że Iga Świątek gra o pełną pulę. "Iga była niesamowita. Iga jest w tym turnieju, żeby go wygrać, po prostu ci mówię" - przyznał prosto z mostu, cytowany przez "tennis365.com". Jeśli spełnią się jego przewidywania, to raszynianka ostatni mecz podczas tegorocznego Wimbledonu rozegra w sobotę 12 lipca. Tego dnia któraś z pań uśmiechnięta wzniesie w górę wymarzone trofeum.
Dlaczego w sumie Andy Roddick aż tak bardzo wierzy w sukces podopiecznej Wima Fissette'a? Między innymi ze względu na imponujący serwis. "Uderzała, 118 (189 km/h), 116 mil (186 km/h) na godzinę. Nie pamiętam, żeby wcześniej tak mocno serwowała" - oznajmił pozytywnie zaskoczony. "Jej serwis wyglądał świetnie, ruchy wyglądały świetnie, lot piłki nie był zbyt górny i kręcony, piłka przedostawała się przez kort" - uzupełnił wypowiedź.
Polskim kibicom nie pozostaje nic innego, jak zgodzić się z Amerykaninem. Na razie do potencjalnego triumfu daleka droga. Tekstowa relacja na żywo z meczu Iga Świątek - Clara Tauson w Interia Sport.












