Czilić i spółka z Pucharem Davisa. Wideo
Bierzmy przykład z Chorwacji! Czteromilionowy kraj w lipcu fetował piłkarskie wicemistrzostwo świata, a tak w poniedziałek, w Zagrzebiu, wyglądała feta po zdobyciu Pucharu Davisa, z udziałem Marina Czilicia i jego kolegów. Chorwacja zdobyła to trofeum po raz drugi (po raz pierwszy w 2005 r.), wyrywając go "Trójkolorowym”, którzy liczyli na 11. triumf. W poniedziałek, nieprzebrane tłumy witały w Zagrzebiu tenisistów, którzy wrócili z Francji. Największym bohaterem Chorwatów jest obecnie Marin Czilić, który zdobył decydujący punkt. Dwa lata temu Chorwaci grali finał Davis Cupu w Zagrzebiu, Czilić prowadził z Juanem Martinem del Potro 2-1, a jednak wygrana pojechała do Argentyny. Tym razem Czilić i spółka poskromili Francję, powodując spory zawód publiczności, która szczelnie wypełniła Stade Pierre Mauro w Lille. Czilić, były mistrz US Open, w ostatnim starciu pokonała 7-6 (3), 6-3, 6-3 Lucasa Pouille i Chorwaci wygrali finałowe starcie z obrońcami tytułu 3-1. "Bonjour, Bonjour Zagrzeb. Dziękuję Wam wszystkim za to powitanie. To niesamowite uczucie zostać mistrzem świata i mieć tak wspaniałe party po powrocie do domu. To spełnienie marzeń. Dziękuję Wam za wsparcie. Ciche, ale słyszeliśmy je także w Lille przez cały weekend. Z Chorwacji płynęło olbrzymie wsparcie. Dzięki Wam z całego serca. Toniemy w szczęściu, jesteśmy mistrzami świata, przywieźliśmy puchar do Chorwacji i pokazaliśmy każdemu, że jesteśmy najlepsi" – mówił do rodaków Czilić. Odśpiewano także hymn Chorwacji.
© 2018 Associated Press
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje