"Z wysokiego C" rozpoczęła się rywalizacja Barcelony z Interem Mediolan. Strzelanie już w pierwszej minucie rozpoczął Marcus Thuram. Kibice zgormadzeni na stadionie olimpijskim w dzielnicy Sants-Montjuic na drugie trafienie nie musieli czekać długo. Jedyne na co mogli narzekać, to że nie strzelała ich drużyna. Rzut rożny, zamieszanie w polu karnym i po strzałem "nożycami". Coraz głośniej o przyszłości Ewy Pajor. Możliwy niezwykły scenariusz, media już huczą Yamal przywrócił Barcelonę do gry, ależ gol Wydawać się mogło, że będziemy świadkami prawdziwej sensacji. Inter nie wygrał przecież żadnego z ostatnich trzech spotkań, co więcej nie zdołali strzelić chociażby jednego gola. Barcelona za to jest świeżo upieczonym zdobywcą Pucharu Króla. Ta jednak oddaliła się wraz z 24. minutą, piłkę otrzymał Lamine Yamal. Nie widząc nikogo wolnego do podania, zdecydował się wejść w drybling i znalazł się w polu karnym. Zszedł z piłką na lewą nogę i uderzył na dalszy słupek. Piłka odbiła się jeszcze od obramowania i trafiła do siatki. Yann Sommer był bezradny. Barcelona zdołała już wyrównać wynik spotkania na 2:2. Drugim strzelcem gola dla "Dumy Katalonii" został Ferran Torres.