Partner merytoryczny: Eleven Sports

​Wimbledon. Świątek, Hurkacz i Majchrzak zaczną w poniedziałek

Lubię to
Lubię to
0
Super
0
Hahaha
0
Szok
0
Smutny
0
Zły
0
Udostępnij

Iga Świątek, Hubert Hurkacz i Kamil Majchrzak zagrają w poniedziałek, pierwszego dnia wielkoszlemowego Wimbledonu. Magda Linette - jako jedyna z polskich tenisistów, którzy wystąpią w singlu - będzie musiała czekać na swój mecz otwarcia do wtorku.

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Startuje Wimbledon. Jakie szanse mają Polacy? Wideo/Zbigniew Czyż/TV Interia

      Najwcześniej powinna wyjść na trawiaste korty w Londynie Świątek. 18-letnia warszawianka w głównej drabince znalazła się dzięki przyznanej przez organizatorów tzw. dzikiej karcie. Ma ona dobre wspomnienia z Wimbledonu - rok temu wygrała rywalizację juniorek. Teraz, będąc 64. rakietą świata, wróciła jako seniorka.

      Błysnęła niedawno, docierając do 1/8 finału wielkoszlemowego Rolanda Garrosa, a nieco wcześniej była finalistką imprezy WTA w Lugano. Te dwa turnieje rozgrywane były na kortach ziemnych. Na trawie w ostatnich tygodnia w Birmingham przeszła kwalifikacje, ale odpadła w pierwszej rundzie, a w Eastbourne nie wywalczyła awansu do głównej części zmagań. By znaleźć się w drugiej rundzie Wimbledonu będzie musiała pokonać 81. na światowej liście Viktoriję Golubic.

      Szwajcarka jest dziewięć lat starsza i bardziej doświadczona, ale wyników w Wielkim Szlemie może pozazdrościć Polce. Sama tylko dwa razy dotarła do drugiej rundy. Ostatnio nie wiodło jej się też na trawie w zawodach WTA. W dorobku ma jeden tytuł - w 2016 roku wygrała na "mączce" w Gstaad. Pierwsza konfrontacja tych tenisistek będzie drugim z poniedziałkowych meczów na korcie nr 11.

      W trzecich pojedynkach na obiektach nr 6 i 16 zaprezentują się - odpowiednio - Hurkacz i Majchrzak. Przynajmniej teoretycznie nieco wcześniej powinno się rozpocząć spotkanie pierwszego z nich, który wyjdzie na kort po dwóch pojedynkach kobiecego singla. Drugi ma przed sobą jeden mecz kobiecy i jeden męski.

      Hurkacz zajmuje 52. miejsce w rankingu ATP (od poniedziałku powinien być w Top50), a przyjdzie mu walczyć z rozstawionym z "32" Duszanem Lajoviciem. 22-letni Polak wyszedł zwycięsko z jedynego dotychczas pojedynku ze starszym o siedem lat Serbem. Ten ostatni skreczował w trzecim secie, gdy rywalizowali w październiku w kwalifikacjach imprezy ATP w Szanghaju.

      Najlepszym wynikiem zawodnika z Bałkanów w Wielkim Szlemie jest 1/8 finału Rolanda Garrosa sprzed pięciu lat. W Wimbledonie nigdy jeszcze nie przeszedł drugiej rundy. W ubiegłorocznym debiucie nie udało się to również Hurkaczowi, który w tym sezonie wciąż czeka na wygranie meczu w zawodach tej rangi.

      Lajović nie ma na koncie żadnego wygranego turnieju ATP, a raz dotarł do finału. Udało mu się to w tym sezonie na kortach ziemnych w Monte Carlo. Na trawiastych kortach w Eastbourne na otwarcie miał tzw. wolny los, a w drugiej rundzie przegrał z Amerykaninem Samem Querreyem (79. ATP). Wrocławianin w tych zawodach dotarł do ćwierćfinału.

      Spotkanie z jeszcze bardziej doświadczonym i mającym na koncie znacznie lepsze wyniki rywalem czeka 23-letniego Majchrzaka - trafił na starszego o 13 lat Fernando Verdasco. Zajmujący 111. miejsce na światowej liście piotrkowianin w głównej drabince Wielkiego Szlema zagra po raz drugi. W styczniowym Australian Open skreczował w piątym secie meczu pierwszej rundy z Japończykiem Keim Nishikorim.

      Zajmujący 36. miejsce w zestawieniu ATP Verdasco w zasadniczej części zmagań tej rangi startuje zaś nieprzerwanie od Wimbledonu 2003. Może pochwalić się półfinałem Australian Open sprzed 10 lat, a na londyńskiej trawie najlepiej poszło mu w 2013 roku, gdy dotarł do "ósemki". W trzech ostatnich edycjach Hiszpan przegrywał tam mecze otwarcia. W Wielkim Szlemie nieraz w przeszłości jednak sprawiał duże kłopoty, a nawet eliminował czołowych zawodników. Przekonał się o tym m.in. jego słynniejszy rodak Rafael Nadal w pierwszej rundzie Australian Open 2016.

      Leworęczny tenisista z Półwyspu Iberyjskiego ma na koncie siedem wygranych imprez ATP, ale żadnej na trawie. W ostatnich tygodniach startował w dwóch turniejach na takiej nawierzchni - na kortach londyńskiego Queen's Clubu przegrał pierwsze spotkanie, a w Eastbourne zatrzymał się na ćwierćfinale.

      Z Londynu Agnieszka Niedziałek

      Iga Świątek/Getty Images

      PAP

      Lubię to
      Lubię to
      0
      Super
      0
      Hahaha
      0
      Szok
      0
      Smutny
      0
      Zły
      0
      Udostępnij
      Masz sugestie, uwagi albo widzisz na stronie błąd?Napisz do nas
      Dołącz do nas na:
      instagram