Partner merytoryczny: Eleven Sports

Roddick lepszy w pojedynku gigantów

Lubię to
Lubię to
0
Super
0
Hahaha
0
Szok
0
Smutny
0
Zły
0
Udostępnij

Andy Roddick awansował do czwartej rundy pierwszego tegorocznego wielkoszlemowego turnieju tenisowego Australian Open, który odbywa się na kortach Melbourne Park.

/

- Wiedziałem, że muszę zagrać dobrze i na pewno w dwóch ostatnich setach poziom mojej gry się podniósł. Inaczej pojechałbym do domu - stwierdził Amerykanin.

Spotkanie, które kończyło piąty dzień zmagań na kortach w Melbourne, nie zawiodło licznie zgromadzonej na Rod Laver Arena, a także przed telewizorami, publiczności. Fani tenisa mieli wszystko, czego mogą oczekiwać od pojedynku dwóch gwiazd. Nie zawiódł także Safin, który w swoim stylu prowadził ożywione "dyskusje" z Pascalem Marią, sędzią na stołku.

Rosjanina, zwycięzcę z 2005 roku, szczególnie zdenerwowała sytuacja po zakończeniu trzeciego seta, gdy z powodu opadów deszczu (przeszkadzał zawodnikom cały dzień), zdecydowano się na zasunięcie dachu. Kiedy Maria zaprosił tenisistów po przerwie do gry, Safin zaprotestował twierdząc, że kort jest jeszcze mokry. Francuski arbiter do pomocy poprosił Wayne'a McKewena, sędziego turnieju, który uznał, że nawierzchnia nadaje się do gry. To nie przekonało Rosjanina, który caly czas miał pretensje, a gdy powrócił na kort zaczął, poddawać w wątpliwość wiele decyzji sędziowskich. I co ciekawe, często miał rację...

Safin w czwartym secie cały czas był pod presją Roddicka. Amerykanin miał cztery piłki na przełamania serwisu rywala w trzecim gemie i następne trzy w dziewiątym, by ostatecznie pogrążyć rywala w tie-breaku.

Specjalnie na ten mecz przyleciał do Melbourne 54-letni Jimmy Connors, sprawujący od lipca 2006 roku opiekę trenerską nad Roddickiem. Były tenisista amerykański w ubiegłym tygodniu wrócił do domu na wieść o śmierci matki, która miała 82 lata. W piątek wspierał podopiecznego z trybun.

Spokojnie do czwartej rundy zakwalifikował się również Roger Federer. Rozstawiony z numerem jeden Szwajcar pokonał Rosjanina Michaiła Jużnego 6-3, 6-3, 7-6 (7-5). Teraz rywalem obrońcy tytułu będzie Serb Novak Djoković.

Federer jedyne problemy w spotkaniu zanotował w trzecim secie, kiedy w siódmym, gemie przegrał swoje podanie, a ponieważ wcześniej to on przełamał rozstawionego z numerem 25 rywala, o zwycięstwie decydował tie-break. W nim Szwajcar uzyskał czteropunktową przewagę (6-2), ale mecz zakończył dopiero za czwartym meczbolem.

Kolejny rywal numeru jeden światowego tenisa nie zamierza jednak łatwo się poddać. - Gdybym wywiesił białą flagę na korcie, to po co w ogóle miałbym grać? - stwierdził Djoković. Rozstawiony z "14" Serb w piątek poradził sobie w czterech setach z Tajem Danaiem Udomchoke. - Zdaję sobie sprawę, że Roger jest numerem jeden i marzeniem każdego tenisisty jest, aby spotkać się z nim na centralnym korcie. Z drugiej strony to nie jest sen, ponieważ wszyscy z nim przegrywają. Ja na pewną wyjdę na mecz umotywowany. Nie mam przecież nic do stracenia. To on jest najlepszym tenisistą na świecie, obrońcą tytułu. Zrobię wszystko, co w mojej mocy i spróbuję wygrać - dodał 19-latek.

Problemów z awansem do kolejnej rundy nie miała także Amelie Mauresmo. Broniąca tytułu Francuzka oddała Czeszce Evie Birnerovej tylko cztery gemy.

/AFP

- Minęło tyle czasu? O mój Boże, to straszna statystyka - stwierdziła młodsza z sióstr Williams. W piątek mogła ona znaleźć potwierdzenie. Pietrowa łatwo wygrała pierwszego seta, a w drugim prowadziła 5-3. Rosjanka nie wykorzystała jednak szansy na zakończenie meczu swoim podaniem, co tak zmobilizowało Serenę, że w tej partii nie oddała rywalce już żadnego gema.

Trzeciego seta Amerykanka wygrała do trzech. - Pod im większą jestem presją, tym twardsza się staję - powiedziała po meczu Williams.

Najlepszy polski tenisista Łukasz Kubot i Austriak Olivier Marach awansowali do 1/8 finału rywalizacji deblistów, pokonując po 71 minutach gry Belgów Oliviera Rochusa i Kristofa Vliegena, 6-3, 6-2.

W pojedynku, którego stawką będzie awans do ćwierćfinału, Kubot i Marach zagrają z rozstawionymi z czwórką Australijczykiem Paulem Hanleyem i Kevinem Ulyettem z Zimbabwe.

Alicja Rosolska, występująca w parze z Rosjanką Wasilisą Bardiną, odpadła w drugiej rundzie deblistów, przegrywając po 54 minutach gry 1-6, 1-6 z Chinkami Zi Yan i Jie Zheng, rozstawionymi z numerem drugim.

Chiński debel, który broni w Melbourne tytułu wywalczonego przed rokiem, odniósł w ubiegłym sezonie dwa zwycięstwa w Wielkim Szlemie, bowiem był też najlepszy na trawiastych kortach w Wimbledonie.

III runda gry pojedynczej:

kobiety

Serena Williams (USA) - Nadieżda Petrova (Rosja, 5.) 1-6, 7-5, 6-3

Swietłana Kuzniecowa (Rosja, 3.) - Maria Kirylenko (Rosja, 26.) 6-1, 6-4

Amelie Mauresmo (Francja 2.) - Eva Birnerova (Czechy) 6-3, 6-1

Lucie Safarova (Czechy) - Anastazja Jakimowa (Białoruś) 6-3, krecz Jakimowej

Jelena Janković (Serbia, 11.) - Wiktoria Azarenka (Białoruś) 6-3, 6-4

Jelena Dementiewa (Rosja, 7.) - Maria Elena Camerin (Włochy) 6-1, 6-3

Nicole Vaidisova (Czechy, 10.) - Katarina Srebotnik (Słowenia, 21.) 6-4, 6-4

Szachar Peer (Izrael, 16.) - Tatiana Golovin (Francja, 20.) 3-6, 7-5, 7-5

mężczyźni

Roger Federer (Szwajcaria, 1.) - Michaił Jużny (Rosja, 25.) 6-3, 6-3, 7-6 (7-5)

Novak Djoković (Serbia, 14.) - Danai Udomchoke (Tajlandia) 6-3, 6-4, 5-7, 6-1

Mardy Fish (USA) - Wayne Arthurs (Australia) 3-0, krecz Arthursa

Richard Gasquet (Francja, 18.) - Gael Monfils (Francja) 6-0, 4-6, 7-5, 6-3

David Ferrer (Hiszpania, 16.) - Radek Stepanek (Czechy, 20.) 6-7 (5-7), 4-6, 6-0, 6-4, 6-3

Mario Ancić (Chorwacja, 9.) - Dominik Hrbaty (Słowacja, 22.) 6-3, 6-2, 6-1

Tommy Robredo (Hiszpania, 7.) - Sam Querrey (USA) 6-4, 6-7 (5-7), 6-2, 6-1

Andy Roddick (USA, 6.) - Marat Safin (Rosja, 26.) 7-6 (7-2), 2-6, 6-4, 7-6 (7-2)

AFP/INTERIA.PL

Lubię to
Lubię to
0
Super
0
Hahaha
0
Szok
0
Smutny
0
Zły
0
Udostępnij
Masz sugestie, uwagi albo widzisz na stronie błąd?Napisz do nas
Dołącz do nas na:
instagram
  • Polecane
  • Dziś w Interii
  • Rekomendacje