Polka w drodze po tytuł WTA. Najpierw rewanż za finał, teraz "nr 1" za burtą
Trwa niesamowita passa Mai Chwalińskiej na kortach ziemnych w rywalizacji deblowej. 23-letnia Polka wygrała trzy poprzednie turnieje WTA 125, w których wystąpiła, a w czwartym z kolei jest już w półfinale! Wspólnie z Czeszką Anastasią Detiuc wyeliminowały duet rozstawiony z jedynką: Włoszkę Angelicę Moratelli i Hiszpankę Yvonne Cavallé Reimers. Po dwóch zaciętych setach, wygranych 6:4 i 6:4. 23-latka jest o dwa spotkania od pierwszego w karierze awansu do Top 100 rankingu WTA.

W sobotę Maja Chwalińska dopisała do swojej kolekcji tytułów trzeci w grze podwójnej w challengerze WTA. Traf chciał, że poprzednie dwa też wywalczyła w turniejach WTA 125 na mączce - na przełomie listopada i grudnia w Argentynie i Brazylii. Później miała przerwę od tej nawierzchni, wróciła na nią zaledwie dziewięć dni temu. I wciąż imponuje - w kolejnych zawodach Megasaray Hotels Open w Antalyi, wspólnie z Anastasią Detiuc, zameldowały się już w półfinale.
I to wyrzucając najwyżej rozstawiony duet w tym turnieju!
WTA 125 Antalya. Maja Chwalińska i Anastasia Detiuc w półfinale gry podwójnej. Pozostają bez straty choćby seta
Na południu Turcji 23-letnia zawodniczka BKT Advantage Belsko-Biała znów łączyła grę pojedynczą z podwójną, ale w tej pierwszej przegrała już inauguracyjne spotkanie. Miała pecha, bo trafiła na rozstawioną z trójką, 70. w rankingu WTA Kamillę Rachimową, która do Antalyi przeniosła się prosto z Miami. I przegrała 5:7, 4:6, źle rozgrywając końcówki, zwłaszcza pierwszego seta.
W deblu jest jednak inaczej. Licząc mecze w 2024 roku na kortach ziemnych, Chwalińska tiumfowała już 18 razy z rzędu. Najpierw ITF w Ołomuńcu i Starych Splavach, później już wspomniane turnieje WTA w Buenos Aires, Florianopolis, a teraz i w Antalyi.
W tym tygodniu Polka i Czeszka najpierw uporały się z Jesiką Malečkovą i Miriam Škoch 6:4, 6:4, z którymi w sobotę mierzyły się w finale poprzedniego turnieju. Dziś jednak poprzeczka poszła w górę - po drugiej stronie siatki stanęły 30-letnia Włoszka Angelica Moratelli (partnerka deblowa Katarzyny Piter z WTA Hobart i Australian Open na początku tego sezonu) oraz 32-letnia Hiszpanka Yvonne Cavallé Reimers. Ich pozycje w rankingu deblowym WTA to 67 i 69, Chwalińskiej i Detiuc - odpowiednio 139 i 92. Wiadomo jednak, że w najbliższy poniedziałek obie będą znacznie wyżej, Polka ma nawet szansę na pierwszy w karierze awans do setki. Warunkiem jest jednak wygranie całego turnieju.
W starciu z Włoszką i Hiszpankę zrobiła ku temu wielki krok. Pierwszy set był iście szalony - niemal każdy gem kończył się decydującym punktem przy stanie 40-40, było też pięć breaków. Ten ostatni należał do Polki i Czeszki - Detiuc zakończyła partię efektownym "gwoździem".
Było więc 6:4, a drugi set zakończył się dokładnie tak samo. Znów przełamaniem w 10. gemie, znów też faworytki prowadziły 3:1. I przegrały. Inna sprawa, że Chwalińska i Detiuc broniły się momentami w niewiarygodnych sytuacjach, dopisywało im szczęście.
I awansowały do półfinału, są na dobrej drodze, by z Antalyi wyjechać z kolejnym trofeum.
Ćwierćfinały
27.03.2025
11:45
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje