Partner merytoryczny: Eleven Sports

Fyrstenberg i Matkowski wygrali w Madrycie!

Lubię to
Lubię to
0
Super
0
Hahaha
0
Szok
0
Smutny
0
Zły
0
Udostępnij

Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski wygrali grę podwójną turnieju ATP Masters 1000 w Madrycie. W niedzielnym finale pokonali Szweda Roberta Lindstedta i Rumuna Horię Tecau 6:3, 6:4. Polacy zdobyli po 1000 punktów do rankingu najlepszych par sezonu - ATP "Doubles Race" oraz indywidualnej klasyfikacji deblistów, a także zarobili 181 400 euro do podziału.

To ich 13. triumf w zawodowej karierze, a drugi w tym roku. Niedawno przecież zwyciężyli w Barcelonie. Jak widać Hiszpania bardzo dobrze służy polskiemu deblowi. W Madrycie wygrał swój pierwszy turniej z cyklu Masters, a było to w 2008 roku.

Niedzielny finał w stolicy Hiszpanii był bardzo wyrównanym pojedynkiem, a w każdym z setów decydujące okazało się pojedyncze przełamanie serwisu Lindstdedta. W pierwszym doszło do niego w czwartym gemie, na 3:1, a w drugim na 4:3.

Za każdym razem Polacy uzyskaną w ten sposób przewagę potrafili utrzymać do końca. Rozstrzygnęli losy finału po godzinie i 15 minutach gry, przy pierwszym meczbolu i podaniu Matkowskiego.

W sumie odnotowali dziesięć asów, pięciokrotnie więcej od rywali, ale skuteczność pierwszego serwisu mieli na poziomie zaledwie 53 procent (w pierwszym secie wyniosła 41 proc.). Wykorzystali dwie z czterech okazji do przełamania przeciwników, a sami obronili dwa "break pointy".

- Przez cały turniej chłopcy świetnie grali z tyłu kortu, a także mieli bardzo skuteczny drugi serwis. Choć celność pierwszego podania nie była może najwyższa, to kiedy już wchodził w kort, mieli bardzo wysoki procent zdobytych punktów po nim. Dzisiaj świetnie kontrolowali mecz i wykorzystali praktycznie wszystkie swoje szansy - powiedział trener debla Radosław Szymanik. - Widać, że Mariusz i Marcin, złapali wysoką formę na +ziemi+ i nabrali pewności gry, która przychodzi jak się wygrywa po kilka meczów w turnieju, a nie odpada w pierwszych rundach. Nie da się ukryć, że odnotowali najlepsze otwarcie sezonu chyba w całej dotychczasowej karierze.

Z 13 tytułów w cyklu ATP polscy tenisiści osiem wywalczyli właśnie na "ziemi". z czego cztery przed własną widownią: trzy w sopockim Orange Prokom Open (2003, 2005, 2007) i jeden w Warszawie (2008), gdzie przeniesiono na rok tę imprezę, zanim zniknęła z kalendarza.

Na tej nawierzchni najlepsi byli również w brazylijskim Costa do Sauipe (2004), Bukareszcie (2006) i pod koniec kwietnia w Barcelonie. Poza tym triumfowali też dwukrotnie na trawiastych kortach w Eastbourne (2009-10) i na twardych w halowych imprezach w Wiedniu (2007), Kuala Lumpur (2009) i Madrycie (2008).

Z Madrytu Fyrstenberg i Matkowski udadzą się od razu do Rzymu, gdzie w poniedziałek rusza kolejna impreza rangi ATP Masters 1000 (z pulą nagród 2 950 475 euro) na ziemnej nawierzchni. Tam zostali rozstawieni z numerem szóstym, a Lindstedt i Tecau z czwórką. Obie pary mają na otwarcie wolne losy, więc zaczną grę od 1/8 finału i mogą na siebie trafić już w ćwierćfinale.

Polacy na początek trafiają na Amerykanów Johna Isnera i Sama Querreya lub Austriaka Juergena Melzera i Niemca Philippa Petzschnera. Natomiast szwedzko-rumuński duet zmierzy się najpierw z Kolumbijczykiem Juanem Sebastianem Cabalem i Argentyńczykiem Eduardem Schwankiem lub Czechem Frantiskiem Cermakiem i Słowakiem Filipem Polaskiem.

W Rzymie zagra, ale tylko w singlu, takze Łukasz Kubot, który w pierwszej rundzie wylosował Włocha Potita Starace, któremu w czterech dotychczasowych pojedynkach zdołał urwać tylko seta. Polak jest obecnie 48. w rankingu ATP World Tour, a jego rywal - 75. Na zwycięzcę tego meczu czeka rozstawiony z numerem siódmym Czech Tomasz Berdych, który na otwarcie ma wolny los.

Finał gry podwójnej mężczyzn:

Mariusz Fyrstenberg, Marcin Matkowski (Polska, 4.) - Robert Lindstedt, Horia Tecau (Szwecja, Rumunia, 6.) 6:3, 6:4

PAP/INTERIA.PL

Lubię to
Lubię to
0
Super
0
Hahaha
0
Szok
0
Smutny
0
Zły
0
Udostępnij
Masz sugestie, uwagi albo widzisz na stronie błąd?Napisz do nas
Dołącz do nas na:
instagram
  • Polecane
  • Dziś w Interii
  • Rekomendacje