Katarzyna Kłys szykuje się do mistrzostw Europy
Po zajęciu piątego miejsca w Grand Prix w Tbilisi, na zgrupowaniach na Węgrzech i w Zakopanem Katarzyna Kłys (kat. 70 kg) przygotowywać się będzie do mistrzostw Europy. - W Gruzji mocno zaskoczyła nas Greczynka Teltsidou - ocenił jej trener i mąż Artur Kłys.

W poprzedni weekend krakowianka Kłys (Polonia Rybnik) pokonała Niemkę Iljanę Marzok i Węgierkę Szabinę Gercsak, a dopiero w półfinale zaledwie jedną karą shido przegrała z trzykrotną mistrzynią Europy (2013-2015) Holenderką Kim Polling.
- To była zdecydowanie najlepsza walka Kasi z Polling. Żona prowadziła ten pojedynek, była lepsza i jeśli dalej będzie tak rywalizowała z Polling, to ją pokona - powiedział Kłys.
Do tej pory polska judoczka raz wygrała z Polling, a miało to miejsce podczas mistrzostw świata w Czelabińsku w 2014 roku, kiedy Kłys wywalczyła brązowy medal.
- Trzy pierwsze walki w Tbilisi były świetne w wykonaniu Kasi. W potyczce o trzecią pozycję zaskoczyła nas Greczynka Teltsidou, prezentująca niespotykany styl walki u kobiet. Ona bije się jak Gruzini i słynny Grek Ilias Iliadis. Podczas tych zawodów pokonała też inne dziewczyny ze światowej czołówki - Austriaczkę Bernadette Graf i Niemkę Laurę Vargas Koch. Sprawiła wielką niespodziankę, bowiem dopiero zaczęła starty w wadze 70 kg, a na przykład podczas niedawnego campu w czeskim Nymburku na sparingach nie potrafiła zagrozić mojej żonie - dodał trener.
Od czwartku Kłys trenuje w Rybniku, a już w niedzielę wyjeżdża na zgrupowanie na Węgry. Z kolei od 9 kwietnia ma obóz w Zakopanem. W ten weekend biało-czerwoni startują w Grand Prix w tureckim Samsun, ale bez swej liderki.
- Do rosyjskiego Kazania, gdzie w dniach 21-24 kwietnia odbędą się mistrzostwa kontynentu, wylatujemy 19 kwietnia. Trzy dni później zaplanowane są zmagania w naszej kategorii - przyznał Artur Kłys.
Katarzyna Kłys, która 23 kwietnia skończy 30 lat, w dorobku ma już dwa srebrne medale indywidualnych ME - w 2007 i 2012 roku.
W najbliższy weekend (2-3 kwietnia) zaplecze polskiej kadry startować będzie też w Pucharze Europy w chorwackim Dubrowniku. W składzie są m.in. triumfatorka tegorocznego Pucharu Świata w Warszawie Beata Pacut (78 kg) oraz Anna Załęczna (+78 kg) i Kamil Grabowski (+100 kg). Wszyscy oni mają szansę na udział w drużynowych ME w Kazaniu.
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje