Tak Bóg uratował Andrzeja Gołotę i jego żonę. Zakochali się od pierwszego wejrzenia, po latach wyznali prawdę
Andrzej Gołota to ikona polskiego sportu z przełomu XX i XXI wieku. Miliony Polaków wstawało w nocy, aby oglądać kolejne pojedynki "Adrew" za oceanem. Życie polskiego boksera zmieniło się, gdy poznał swoją żonę - Mariolę. To ona stała za jego sukcesami. Nie zawsze było jednak kolorowo, a para była o krok od rozwodu. Wielkie znaczenie w ich życiu odegrała wiara w Boga.

Kariera Andrzeja Gołoty to scenariusz na film albo serial. Polski pięściarz urodził się 5 stycznia 1968 roku w Warszawie. Bardzo szybko zakochał się w sporcie i zaczął uprawiać boks w miejscowej Legii. W czasach juniorskich zdobywał wiele medali i szybko zaczął reprezentować kraj na arenie międzynarodowej. Został wicemistrzem świata juniorów w 1985 roku. Następnie sięgnął po brązowy medal igrzysk olimpijskich w Seulu 1988 oraz taki sam krążek podczas mistrzostw Europy 1989.
Trzy lata później rozpoczął zawodową karierę, podczas której stoczył 52 pojedynki. Wygrał 41 z nich i poniósł 9 porażek. Jedna z jego walk zakończyła się remisem, a jedna została uznana za nieodbytą. Gołota cztery razy walczył o pas mistrza świata. Trzy walki przegrał, a jedną zremisował, co było wielką kontrowersją, bo w walce z Chrisem Byrdem - zdaniem wielu ekspertów - był lepszym pięściarzem. Gołota ostatni raz na zawodowy ring wyszedł w lutym 2013 roku w Gdańsku. Zmierzył się z Przemysławem Saletą i przegrał w szóstej rundzie przez nokaut.
Tak Andrzej Gołota poznał swoją żonę. Przypadkowe spotkanie i miłość na całe życie
Wróćmy jednak do początków kariery Gołoty. Znane powiedzenie mówi, że za sukcesami każdego mężczyzny stoi kobieta. W przypadku "Andrew" można się podpisać pod tymi słowami. Pod koniec lat 80. Gołota wyjechał do USA wspólnie z reprezentacją narodową na zgrupowanie. Pewnego dnia udał się ze znajomymi do restauracji w Chicago i tam poznał swoją przyszłą małżonkę - Mariolę.
W pewnej chwili patrzę, a tu zajeżdża czerwony chevrolet camarra z piskiem opon, z fantazją bierze zakręt, choć tam nie za bardzo można było robić takie manewry. Z dużego sportowego samochodu wysiadła bardzo drobna, bardzo szczupła brunetka, wyglądała niemalże jak dziecko
- Był przystojny, małomówny, więc trochę tajemniczy. A że jest dobrym człowiekiem, czułam od razu. I ten temperament! Nie lubię uległych, którzy zrobią wszystko, czego zechce żona. Andrzej zawsze miał dobre serce. A to, że był niegrzecznym chłopcem, jeszcze bardziej mnie pociągało. Przecież ja miałam tylko 19 lat, gdy się poznaliśmy - dodała Mariola w tym samym wywiadzie. Tamtego pamiętnego wieczora przetańczyli ze sobą całą noc. Między Andrzejem i Mariolą szybko zaiskrzyło, choć na początku ich związek był na odległość. Ona już od 8 lat mieszkała w Stanach Zjednoczonych, a on ciągle stacjonował głównie w Warszawie. W Polsce były obawy, że Gołota za chwilę ucieknie do USA i tam zostanie na stałe. Para postanowiła więc wziąć ślub w Polsce. - Skoro on nie mógł przyjechać tam, ja przyjechałam do Polski. Tu wzięliśmy ślub, załatwiliśmy formalności i Andrzej już całkowicie legalnie wyjechał, praktycznie z zieloną kartą w kieszeni - przyznała Mariola Gołota.
Andrzej i Mariola wzięli ślub 2 października 1990 roku. Najpierw cywilny w Warszawie, a dwa lata później kościelny w Chicago. - Nie mogliśmy od razu wziąć ślubu kościelnego, bo Andrzej czekał na dokumenty z kraju, poza tym nie był u bierzmowania. Więc to ja byłam świadkiem na uroczystości. Najładniejszym świadkiem - opowiadała na łamach magazynu "VIVA!".
To była miłość od pierwszego wejrzenia. Nie ma chyba takiej rzeczy, której bym nie zrobiła dla Andrzeja, ponieważ ja mam w nim wsparcie, lojalnego przyjaciela. Po tylu latach ciężko powiedzieć, gdzie kończę się ja, jako osoba, a gdzie kończy się Andrzej
Od tamtej pory Mariola Gołota była stale przy swoim mężu niezależnie od wyników. Stała się jego menedżerką, która zawsze dbała o jak najlepsze interesy. Zajmowała się m.in. negocjowaniem kontraktów, organizowała całą logistykę czy też koordynowała zespół szkoleniowy.
Andrzej i Mariola Gołota byli o krok od rozwodu
Andrzej i Mariola Gołota uznawani byli za zgodne i szczęśliwe małżeństwo. Media nie informowały o żadnych skandalach obyczajowych z ich udziałem, chociaż - gdy w Polsce zaczął raczkować internet - pojawiły się informacje, że para się rozwiodła. - Nigdy się nie rozwiedliśmy. Owszem, kiedyś nawet złożyliśmy papiery rozwodowe, ale je wycofaliśmy, więc to, co wypisują o nas w internecie, to kompletna bzdura. Żadnego rozwodu na koncie! - ucięła spekulacje Mariola Gołota w wywiadzie dla "Vivy!".
Popełniliśmy wszystkie błędy, jakie są możliwe do popełnienia. Z pomocą Opatrzności udało się pokonać kryzysy. Oboje chcieliśmy mieć rodzinę aż do śmierci. Mamy ślub kościelny, gdybyśmy wzięli rozwód, żadne z nas nie byłoby szczęśliwe. Rozwód zmienia układ rodziny, cierpią dzieci. To nie leży w zgodzie z naszą wiarą. Jesteśmy katolikami, nie wyobrażamy sobie układania życia po rozwodzie. Poza tym wierzę, że każda rodzina powinna stworzyć swoje tradycje
Andrzej także zawsze podkreślał, że jest osobą głęboko wierzącą. W 2012 roku pojawiła się książka Marka Latasiewicza "Boży doping", gdzie świadectwo wiary dawali znani sportowców, w tym właśnie Gołota.
- "Gdy tylko jestem w Chicago, w każdą niedzielę chodzę z rodziną do kościoła, regularnie przystępuję do spowiedzi i Komunii świętej. Zdaję sobie sprawę - zwłaszcza gdy jestem na niedzielnej mszy - że godzina dla Pana Boga raz w tygodniu czy okresowa spowiedź to trochę za mało. Bo przecież Bóg dał nam wszystko, świat, przyrodę, rozum. I mimo że każdy z nas doświadcza w życiu większych czy mniejszych tragedii, to nie brakuje powodów do radości. I za nie powinniśmy nieustannie, a nie tylko od święta, Bogu dziękować" - opowiadał pięściarz.
Kryzys Andrzeja i Marioli został zażegnany. Para od wielu lat mieszka w okolicach Chicago i prowadzi spokojne życie. Doczekali się oni dwójki dzieci. W 1991 roku na świat przyszła córka Aleksandra, a w 1997 roku urodził się Andrzej junior.
Mariola Gołota jest aktywna w mediach społecznościowych. Często dzieli się tam informacjami z życia prywatnego. Kilka tygodni temu informowała o operacji męża. Wielokrotnie wracała także wspomnieniami do wydarzeń sprzed lat. Zdjęcie ze ślubu zamieściliśmy wyżej. Pojawiły się m.in. fotografie z audiencji u papieża Jana Pawła II, co tylko podkreśla ich głęboką wiarę. To zdjęcie pojawiło się przy okazji wyboru na papieża Roberta Prevosta.












