Usłyszała słowa Rozenek-Majdan i nie wytrzymała. Nie pozostawiła na niej suchej nitki
Małgorzata Rozenek-Majdan, niegdyś jedna z twarzy "Projektu Lady", wywołała gorącą dyskusję po tym, jak w głośnym wywiadzie skrytykowała wartości promowane w programie. Jej słowa błyskawicznie dotarły do Ireny Kamińskiej-Radomskiej, ekspertki od etykiety i mentorki show, która w stanowczym nagraniu odpowiedziała byłej współprowadzącej, zarzucając jej brak zrozumienia idei dobrych manier.

Małgorzata Rozenek-Majdan od lat pozostaje jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci polskiego show-biznesu. Szeroka publiczność kojarzy ją jako osobę medialną, aktywną na wielu polach - od telewizji, przez działalność społeczną, po liczne projekty związane ze stylem życia. Jej wizerunek konsekwentnie budowany jest na energii, bezpośredniości i pewności siebie, które szybko zdobyły jej sympatię wielu widzów.
Największą popularność przyniosła jej jednak rola prowadzącej program "Perfekcyjna Pani Domu". To właśnie tam małżonka Radosława Majdana ugruntowała swoją pozycję jako telewizyjna ekspertka od codziennego porządku, organizacji życia domowego i praktycznych rozwiązań. Format okazał się hitem, a "Perfekcyjna" stała się przydomkiem, który przylgnął do niej na lata i otworzył drogę do kolejnych propozycji zawodowych.
W następnych latach celebrytka coraz śmielej angażowała się w różne projekty telewizyjne. Wśród nich ważne miejsce zajął "Projekt Lady", gdzie pełniła rolę prowadzącej i towarzyszyła uczestniczkom podczas ich metamorfoz. Program miał na celu naukę dobrych manier, pewności siebie oraz zasad, które - według twórców - miały ułatwiać funkcjonowanie w życiu społecznym. Rozenek przyglądała się z bliska pracy mentorek, w tym Ireny Kamińskiej-Radomskiej, która uchodzi za ikonę tego formatu i autorytet w dziedzinie etykiety.
Irena Kamińska-Radomska odpowiada Małgorzacie Rozenek-Majdan. Mocne słowa
Niedawny wywiad Rozenek u Żurnalisty, w którym skrytykowała wartości promowane w "Projekcie Lady", wywołał jednak spore poruszenie. Celebrytka stwierdziła, że część zasad dobrego wychowania jest jej zdaniem "bez sensu", a nawet stanowi "opresyjny symbol patriarchatu". Słowa te szybko dotarły do Ireny Kamińskiej-Radomskiej, która zdecydowała się na stanowczą odpowiedź.
W emocjonalnym nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych ekspertka zasugerowała, że Rozenek krytykuje to, czego sama nie rozumie, i podkreśliła, że dobre maniery nie są narzędziem opresji, lecz zbiorem reguł ułatwiających wzajemny szacunek i codzienne relacje. Jej zdaniem Rozenek przyjęła rolę prowadzącej, nie wierząc w wartości programu, co dziś budzi zaskoczenie i sprzeciw.
"Jeśli komuś brakuje wiedzy w jakiejś dziedzinie, to ma dwa wyjścia. Albo uzupełnić tę wiedzę i świetnie, jeśli to zrobi, albo zaczyna krytykować i ośmieszać samą ideę tej wiedzy. Niestosowanie zasad dobrego wychowania bywa wygodne, dopóki nas nie dotknie chamstwo innych. (...) Czy bycie damą naprawdę jest bez sensu? Czy Małgosiu wzięłaś udział w "Projekcie Lady", nie wierząc w jego wartości? Czy kultura osobista jest opresyjnym symbolem patriarchatu? Tak? Co właściwie miałoby być opresyjne? Przepuszczanie kogoś przodem? Przytrzymanie komuś drzwi? Okazywanie wzajemnego szacunku? Te zasady są jak kodeks ruchu drogowego. Pomagają funkcjonować w codziennym życiu, bez chaosu i z większą uważnością na innych. Dobre maniery nie dyskryminują. One ułatwiają wzajemne relacje i sprawiają, że życie jest, choć odrobinę dla wszystkich lepsze" - ogłosiła.












