Po konkursach w Titisee-Neustadt w polskiej kadrze doszło do jednej zmiany, a Dawida Kubackiego w składzie na zawody w Engelbergu zastąpił Piotr Żyła. "Biało-Czerwoni" obecnie trenują w Polsce, a we wtorek wieczorem i w środę rano mieli pojawić się na Wielkiej Krokwi w Zakopanem. W poniedziałek okazało się jednak, że skocznia nie może być udostępniona zawodnikom, przez co ci musieli przenieść się do Wisły. "Przejechaliśmy tam i tu nocujemy, ale to odbiera sens regeneracji pomiędzy zawodami Pucharu Świata. Dowiedziałem się też od szefa skoczni, że Wielka Krokiew nie będzie gotowa już w tym roku. Mają ją otworzyć 8 stycznia przed mistrzostwami Polski i Pucharem Świata w co, szczerze mówiąc, nie wierzę" - grzmiał w rozmowie ze Sport.pl Maciej Maciusiak. Asystent Thomasa Thurnbichlera nie szczędził gorzkich słów. Stwierdził, że brak przygotowania Wielkiej Krokwi jest "wstydem i kompromitacją", ponieważ w czasie, gdy skocznia nie nadaje się do użytku, turyści mogą korzystać ze stoków w okolicy. Konkretna deklaracja ws. przyszłości Stocha. Padł jednoznaczny warunek. "Sfera psychiczna" Maciej Maciusiak wściekły. COS odpowiada Krótko po publikacji rozmowy Maciusiakiem redakcja Sport.pl otrzymała oświadczenie od dyrektora Centralnego Ośrodku Sportu w Zakopanem, Sebastiana Danikiewicza. Ten przekazał, że w minionych dniach przygotowano już mniejsze obiekty na Średniej Krokwi, a Polski Związek Narciarski doskonale zdawał sobie sprawę z kolejności, w jakiej odbywają się prace. "Kolejność przygotowania obiektów zimowych naszego Ośrodka była ustalona z przedstawicielem Polskiego Związku Narciarskiego panem Wojciechem Gaworem" - stwierdził. "Jednocześnie pragnę zaznaczyć, że warunki pogodowe od kilku dni nie są sprzyjające - dodatnie temperatury, słońce, padający deszcz, co spowodowało niemożność przygotowania Wielkiej Krokwi oraz skoczni największej HS-105 na Średniej Krokwi. Te prace aktualnie są w trakcie" - zadeklarował. Danikiewicz poinformował również, że w ostatnich dniach na Średniej Krokwi odbywały się zawody PZN, przez co na skoczni HS-105 nie można było prowadzić prac. Polacy chcą wielkiej imprezy. Niepokojący zwrot akcji, Małysz nie będzie zadowolony