Lewandowski traci pozycję w Barcelonie? Nowe ustalenia ws. transferu. Tak zachował się Flick
W ostatnim czasie wiele mówi się o możliwości pozyskania przez FC Barcelonę zawodnika skrajnie ofensywnego. Nie tak dawno temu padł komunikat, jakoby Marcus Rashford był pewnikiem do zasilenia szeregów "Dumy Katalonii". Taki ruch może jednak poważnie zagrozić pozycji Roberta Lewandowskiego. Tym bardziej, że o względy Anglika zabiegać miał sam Hansi Flick.

Piłkarze FC Barcelony wrócili już do treningów, czemu towarzyszy szereg interesujących historii. Niemniej niemal pewne jest, że obecne grono podopiecznych Hansiego Flicka w niedalekiej przyszłości może powiększyć się o nowe nazwiska. Już teraz z drużyną trenuje Joan Garcia, który został ściągnięty do klubu na początkowym etapie okna transferowego. Obecnie dużo mówi się o możliwości pozyskania przez zespół zawodnika dużo bardziej ofensywnego.
FC Barcelona miała już jedno podejście do zakupu ofensywnego gwiazdora. Atak katalońskiej drużyny miał bowiem zasilić Nico Williams, jednak ten ruch ostatecznie spalił na panewce. Z najnowszych informacji wynika, że na radarze "Blaugrany" widnieje obecnie inne nazwisko - Marcusa Rashforda. Ponoć transfer ten ma być już bardzo blisko finalizacji. Ta wizja rodzi jednak uzasadnione obawy o pozycję Roberta Lewandowskiego, która po przyjściu Anglika może ulec znacznej redukcji ważności. Za takim wariantem może przemawiać również zachowanie Hansiego Flicka względem transferu Rashforda.
Flick może uczynić Rashforda nową gwiazdą FC Barcelony. "Zadzwonił do niego z zamiarem wyjaśnienia swojego projektu"
Jak podaje portal "Mundo Deportivo" niemiecki szkoleniowiec miał być osobiście zaangażowany w proces przekonywania Anglika do zasilenia szeregów "Dumy Katalonii". Podobnie jak w przypadku wspomnianego wcześniej Nico Williamsa, tak i tutaj Flick miał skontaktować się z Rashfordem w bardzo konkretnym celu.
"Hansi Flick, podobnie jak dyrektor sportowy Barcelony, Deco, miał znaczący wpływ na decyzję o pozyskaniu Rashforda. [...]. Flick zadzwonił do Rashforda z zamiarem wyjaśnienia swojego projektu. Zawodnik, który był już więcej niż przekonany do transferu do Barcelony, bardzo docenił przemyślany gest menedżera" - piszą hiszpańscy dziennikarze.
Nie jest tajemnicą, że Marcus Rashford przechodził ostatnio przez dość ciężki okres. W barwach Manchesteru United nie radził sobie zbyt dobrze, dlatego też klub zdecydował się wypożyczyć go do Aston Villi, w której gra 27-latka prezentowała się już nieco lepiej. Anglik jest przykładem "niechcianego gracza", z którego Flick może na nowo uczynić gwiazdę światowego formatu, podobnie jak zrobił to, chociażby z Raphinhą. To może nieść jednak poważne konsekwencje dla Roberta Lewandowskiego, który w przypadku takiego scenariusza zapewne straci wiele okazji do gry. Choć liczby z poprzedniego sezonu nie dają podstaw do posadzenia Lewandowskiego na ławce, to wiek zdecydowanie nie przemawia na korzyść Polaka. Dlatego też FC Barcelona poszukuje alternatywy, która zapewni spokój na pozycji napastnika w dłuższej perspektywie.













