Tomaszewski nie wytrzymał ws. Lewandowskiego. Mocne oskarżenia pod adresem Barcelony
FC Barcelona znów wygrała, ale przyszłość Roberta Lewandowskiego pozostaje tematem gorącej debaty. Po meczu z Osasuną ostre słowa pod adresem "Blaugrany" wypowiedział Jan Tomaszewski, który nie tylko skrytykował decyzje trenera, lecz także zasugerował, że klub może szykować grunt pod zimowe pożegnanie z polskim napastnikiem.

Robert Lewandowski od lat pozostaje jednym z najwybitniejszych piłkarzy w historii polskiego futbolu. Kapitan reprezentacji Polski przez wiele sezonów zachwycał skutecznością, regularnie bijąc rekordy strzeleckie i zdobywając liczne trofea, na czele z mistrzostwami Niemiec oraz Ligą Mistrzów w barwach Bayernu Monachium. Jego nazwisko stało się synonimem niezawodności pod bramką rywala, a indywidualne nagrody tylko potwierdziły status światowej gwiazdy.
Od 2022 roku Robert Lewandowski jest zawodnikiem FC Barcelona, gdzie miał być liderem ofensywy i twarzą sportowego projektu odbudowy "Blaugrany". Początkowo spełniał te oczekiwania, jednak w ostatnich miesiącach jego forma stała się tematem coraz gorętszych dyskusji. W mediach zaczęły pojawiać się pogłoski, że Polak może wkrótce opuścić stolicę Katalonii. Słabsza dyspozycja w ostatnich tygodniach oraz rosnąca konkurencja w osobie Ferrana Torresa sprawiły, że przyszłość Lewandowskiego w Barcelonie przestała być oczywista. Dodatkowo napastnik nie wystąpił w kolejnym ligowym meczu - wygranym 2:0 spotkaniu z Osasuną.
Jan Tomaszewski mocno o ostatnich decyzjach trenera Barcelony. "Oni chcą się Roberta pozbyć"
Po tym spotkaniu głośno zrobiło się za sprawą Jana Tomaszewskiego. Legendarny bramkarz w rozmowie z "Super Expressem" nie gryzł się w język, przedstawiając własną diagnozę sytuacji Lewandowskiego. Według niego nasz snajper stracił fizyczne atuty, które pozwalały mu dominować w Bayernie. Nie powinien angażować się w grę defensywną ani cofanie do środka pola. "On już nie może biegać do tyłu, tak jak Ferran Torres, który zasuwa jak mały samochodzik" - ocenił.
Były bramkarz nie gryzł się w język po ostatnich decyzjach trenera Barcelony i zasugerował, że klub może celowo wystawiać Polaka, by sprzedać go zimą i zarobić przed wygaśnięciem kontraktu. "Ja sądzę, że może jest coś innego, że oni chcą się Roberta w zimie pozbyć. I dlatego wystawiają go do zespołu, żeby ktoś go w tej chwili kupił w grudniu. Bo w grudniu, jeśli go ktoś kupi, to będzie musiał zapłacić pieniądze Barcelonie, a w czerwcu Robert powie "bye" i do widzenia" - oznajmił Tomaszewski.











