Partner merytoryczny: Eleven Sports

Lewandowski gotowy na El Clasico, jego agent leci do Barcelony. Kluczowe spotkanie

FC Barcelona w środku tygodnia przeżyła najbardziej bolesny moment tego sezonu. "Duma Katalonii" bowiem musiała pogodzić się z odpadnięciem z Ligi Mistrzów po porażce 3:4 z Interem Mediolan w rewanżowym półfinale. To jednak nie koniec ważnych momentów. Już w niedzielę odbędzie się bowiem El Clasico, w którym "Barca" może prawie zapewnić sobie mistrzostwo Hiszpanii. Jak się okazuje, do Katalonii leci Pini Zahavi, a więc agent Roberta Lewandowskiego, który wciąż nie przedłużył umowy.

Robert Lewandowski
Robert Lewandowski/JORIS VERWIJST / Orange Pictures / DPPI via AFP/AFP

FC Barcelona w trwający tydzień wkroczyła z nadzieją na to, że w poniedziałek 12 maja wciąż będzie w grze o historyczny tryplet. Już bardzo późnym wieczorem we wtorek stało się jednak jasne, że ta sztuka w tym sezonie podopiecznym Hansiego Flicka się nie uda. "Blaugrana" bowiem musiała uznać wyższość Interu Mediolan w rewanżowym meczu półfinałowym Ligi Mistrzów. W dogrywce to gospodarze tamtego spotkania zadali decydujący "cios". 

Marzenia o tryplecie prysnęły więc jak bańka mydlana, ale wciąż ekipa z Katalonii ma w tym sezonie jeszcze wiele do wygrania. Chodzi rzecz jasna o zwycięstwo w La Liga, które pozwoliłoby podkreślić dominację Barcelony na krajowym podwórku w tym sezonie. Droga do tego celu jest już naprawdę bardzo krótka, ale pierwszy z mostów, który trzeba przekroczyć, jest bardzo wymagający. W najbliższą niedzielę bowiem na Montjuic przyjedzie wypoczęty Real Madryt, który wciąż może o mistrzostwie marzyć. 

Waży się przyszłość Flicka. Agent Lewandowskiego w Barcelonie

Gdzieś w tle rozgrywa się zakulisowa gra o przyszłość kilku zawodników oraz trenera, także Roberta Lewandowskiego, który wciąż oficjalnie nie przedłużył wygasającej latem 2026 roku. Jak się okazuje, do Katalonii na niedzielne El Clasico wybiera się jedna z wielkich menadżerskich postaci. 

Mowa o Pinim Zahavim, a więc Izraelczyku, który opiekuje się karierą właśnie Lewandowskiego. Jak się jednak okazuje, tematem rozmów nie będzie to, co wydarzy się z Lewandowskim w najbliższym czasie. Według katalońskiego "Mundo Deportivo" 82-latek przyleci do Barcelony, aby oczywiście obejrzeć to widowisko sportowe, ale także ustalić wszelkie niezbędne detale ws. przedłużenia umowy Hansiego Flicka, którego karierą również zarządza Zahavi. 

Według doniesień hiszpańskich mediów Barcelona chciałaby przedłużyć porozumienie na dłuższy czas, ale Niemiec preferuje ledwie roczną prolongatę. Nowa umowa ma więc wygasać latem 2027 roku. Jak na razie bilans Flicka w roli trenera "Blaugrany" wygląda imponująco. Prowadził "Dumę Katalonii" w 56 meczach, z których Barcelona wygrała aż 41, przegrała osiem i siedem razy zremisowała. Niemiec ma już w swojej gablocie Superpuchar Hiszpanii oraz Puchar Króla

Manchester United - Athletic Bilbao. Skrót meczu. WIDEO/Polsat Sport/Polsat Sport
Hansi Flick/ADRIA PUIG / ANADOLU / Anadolu via AFP/AFP
Robert Lewandowski i Hansi Flick/Joan Valls/Urbanandsport /NurPhoto/AFP
Robert Lewandowski i Lamine Yamal świętują zdobycie Superpucharu Hiszpanii/FADEL SENNA / AFP/AFP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem