Flick zdecydował ws. Lewandowskiego. Klamka zapadła, to już pewne
Po ostatnim meczu ligowym z Valencią, kibice FC Barcelony mogli zastanawiać się, na kogo w ataku postawi Hansi Flick - Ferrana Torresa, czy Roberta Lewandowskiego. Obaj pojechali oczywiście do Anglii i na kilkadziesiąt minut przed pierwszym gwizdkiem sędziego jasne stało się, kto wyjdzie na murawę, a kto zacznie spotkanie na ławce.

Uraz Roberta Lewandowskiego na początku sezonu sprawił, że Hansi Flick poniekąd zmuszony był do wystawiania w pierwszym składzie Ferrana Torresa, który nie najgorzej zastąpił kapitana reprezentacji Polski.
W starciu z Valencią to jednak "Lewy" poradził sobie zdecydowanie lepiej, wchodząc z ławki rezerwowych i strzelając dwie bramki. Niemiecki trener FC Barcelony mógł więc zachodzić w głowę, którego z napastników wybrać na najbliższy mecz Ligi Mistrzów przeciwko Newcastle - tym bardziej że, Ferran Torres ma dobre wspomnienia ze swojego ostatniego starcia z ekipą "Srok".
Robert Lewandowski w podstawowej jedenastce na mecz z Newcastle. Ferran na ławce
Na decyzję Hansiego Flicka musieliśmy czekać na do oficjalnego komunikatu Barcelony, na nieco ponad godzinę przed meczem. W nim dowiedzieliśmy się jednak, że Niemiec stawia na kapitana reprezentacji Polski.
Wyjściowy skład FC Barcelony: Joan Garcia - Gerard Martin, Ronald Araujo, Pau Cubarsi, Jules Kounde - Frenkie de Jong, Pedri - Raphinha, Fermin Lopez, Marcus Rashford - Robert Lewandowski
W samolocie do Anglii znalazł się również Wojciech Szczęsny. Drugi z Polaków niestety nie dostał okazji na występ w rozgrywkach Champions League i jest obecny na ławce rezerwowych.
Pod nieobecność Lamine Yamala, który wrócił ze zgrupowania reprezentacji Hiszpanii z kontuzją, szansę od pierwszej minuty otrzymał również Marcus Rashford. Piłkarz wypożyczony z Manchesteru United do tej pory zanotował jedną asystę w czterech meczach i wciąż czeka na swoje premierowe trafienie.













