25-letnia Goggia odniosła największy sukces w karierze. Włoszka była objawieniem ubiegłego sezonu, w którym po raz pierwszy wygrała pucharowe zawody i był to właśnie zjazd na olimpijskiej trasie w Jeongseon. W klasyfikacji generalnej PŚ była trzecia, a w punktacji zjazdu druga. - Jeszcze nie do końca to do mnie dotarło. Czuję się jak wulkan, który zaraz wybuchnie - mówiła na konferencji prasowej Goggia, pytana o samopoczucie w roli mistrzyni olimpijskiej. - Uwierzyłam w sukces, gdy Mowinckel dotarła do mety. Gdy była na trasie myślałam: Jezu, proszę, pozostaw mi to złoto - dodała. Goggia zaledwie o 0,09 wyprzedziła Mowinckel, która w Korei zdobyła już drugi srebrny medal. Poprzednio była druga w slalomie gigancie, co już było niespodzianką. Jej środowy wyczyn jest wręcz sensacją. 25-letnia Norweżka jeszcze nigdy nie stawała na podium pucharowych zawodów w konkurencjach szybkościowych, chociaż w tym sezonie kilka razy plasowała się w pierwszej dziesiątce. - To jest szalone, niewiarygodne. Dziękuję całej mojej ekipie za wskazówki, które pozwoliły mi uzyskać taki wynik - podkreśliła Mowinckel. Mimo brązowego medalu o rozczarowaniu może mówić Vonn, która wygrała trzy ostatnie pucharowe zjazdy przed igrzyskami w Pjongczangu i bardzo liczyła na zwycięstwo. Do Goggii straciła 0,47. W wieku 33 lat została najstarszą alpejką, która zdobyła medal olimpijski. Vonn, najlepsza alpejka ostatniej dekady, triumfowała w zjeździe przed ośmioma laty w Vancouver i jest to jej jedyne olimpijskie złoto. Ma także brąz w supergigancie, także z Vancouver. W 2014 roku w Soczi nie startowała z powodu kontuzji. Już wcześniej zapowiadała, że "na 99,99 procent" nie wystąpi za cztery lata w igrzyskach w Pekinie. - Byłam bardzo zdenerwowana, bo zdawałam sobie sprawę, że to moja ostatnia szansa na olimpijskie złoto. Niemniej jestem dumna z tego medalu. Ostatnie lata nie były dla mnie łatwe. Cieszę się z trzeciego miejsca, chociaż na mecie byłam zaskoczona, że nie uzyskałam lepszego czasu. Zrobiłam dziś wszystko co mogłam, ale wystarczyło to na trzecie miejsce - powiedziała Amerykanka. Vonn zadedykowała medal zmarłemu w listopadzie dziadkowi Danowi Kildow. Startowała w kasku, na którym umieściła jego inicjały "DK". Gąsienica-Daniel uzyskała czas o 4,08 gorszy od zwyciężczyni. Na starcie stanęło 39 zawodniczek, z których do mety dotarło 31. Z trasy wypadła m.in. jedna z faworytek Szwajcarka Lara Gut. Oglądaj igrzyska na żywo! Wyniki zjazdu kobiet w narciarstwie alpejskim: 1. Sofia Goggia (Włochy) 1.39,22 2. Ragnhild Mowinckel (Norwegia) 1.39,31 3. Lindsey Vonn (USA) 1.39,69 4. Tina Weirather (Liechtenstein) 1.39,85 5. Alice McKennis (USA) 1.40,24 6. Corinne Suter (Szwajcaria) 1.40,29 7. Breezy Johnson (USA) 1.40,34 8. Michelle Gisin (Szwajcaria) 1.40,55 9. Viktoria Rebensburg (Niemcy) 1.40,64 10. Ramona Siebenhofer (Austria) 1.40,98 ... 24. Maryna Gąsienica-Daniel (Polska) 1.43,30