"Derby Pomorza" ozdobą 11. serii ORLEN Superligi
Rebud KPR Ostrovia Ostrów Wielkopolski uczy się grać na dwóch frontach. We wtorek zebrała lekcję od francuskiego Montpellier, a teraz otworzy 11. kolejkę ORLEN Superligi domowym meczem z Zepterem KPR-em Legionowo.

Piątkowe starcie w Wielkopolsce będzie meczem sąsiadów w tabeli. Obie ekipy mają na koncie po 13 punktów. Przed tygodniem Ostrovia przełamała się w Puławach. KPR przegrał z Orlenem Wisłą, ale wcześniej wygrał cztery kolejne pojedynki. Jego trener - Tomasz Strząbała - przekonał się w poprzednich latach, że łączenie ligi z europejskimi pucharami nie należy do najłatwiejszych, co teraz zapewne będzie chciał wykorzystać.
- Mecz z Legionowem będzie ciężkim bojem. W tym sezonie prezentują się bardzo dobrze. Widać, że nabrali większej pewności w porównaniu do poprzednich sezonów. Mają zorganizowaną obronę i dobrze funkcjonującą bramkę. Mam nadzieję, że z pomocą kibiców punkty zostaną w domu - mówi Kacper Ligarzewski, bramkarz Rebud KPR-u Ostrovii.
ORLEN Superliga. Wielkie emocje w sobotnich meczach
W sobotę o pierwsze zwycięstwo w sezonie zagra Zagłębie Lubin, które przed własną publicznością podejmie Netland MKS Kalisz. Podopieczni Jarosława Hipnera przegrali już cztery mecze różnicą jednej bramki. Teraz na ich drodze staje drużyna, która właśnie podbudowała się takim wyszarpanym zwycięstwem. Podopieczni Rafała Kuptela na ten moment są czwartą siłą ligi, na koncie mają 18 punktów.
Trudne zadanie przed Azotami Puławy i Handball Stalą Mielec, które czekają wyjazdy, odpowiednio do Kielc i Płocka. Ozdobą serii powinny być "Derby Pomorza". Energa Bank PBS MMST Kwidzyn podejmie PGE Wybrzeże Gdańsk. Drużyna Patryka Rombla jest rozpędzona. Notuje świetną serię. Wygrała sześć pojedynków z rzędu. Gospodarze zaliczyli trzy kolejne porażki, ale za każdym razem minimalne. Spotkanie będzie wyjątkowe dla Piotra Papaja, który gra w MMTS-ie, ale kilka wcześniejszych lat spędził w Wybrzeżu, będąc jego kapitanem.
- Po pierwsze jest to mecz jak każdy inny. Gramy o tyle samo punktów, z rywalem z ORLEN Superligi. Z drugiej strony są to jednak "Derby Pomorza", a one zawsze są szczególne i odkąd pamiętam, choć byłem wcześniej po drugiej stronie barykady, zawsze były to wyrównane spotkania. Nieważna była aktualna pozycja obu drużyn w ligowej tabeli, zawsze były to pojedynki emocjonujące, wyrównane i niezwykle ciężkie. Podejrzewam, że ten mecz będzie dokładnie taki sam. Pewnie jak będzie już blisko tego spotkania to poczuję coś szczególnego, ale na razie traktuję to jako starcie z kolejnym rywalem ligowym. Przed nami mega ciężkie spotkanie, ale na pewno nie jesteśmy na straconej pozycji, tym bardziej grając na swoim terenie - wyjaśnia Piotr Papaj.
W poniedziałek Piotrkowianin Piotrków Trybunalski podejmie Corotop Gwardię Opole.











