"Nie jestem osobą przesądną, ale jak miałem na sobie niebieski sweterek, moi chłopcy strzelali cztery bramki - z Australią (4-0), Anglią (4-1) i Argentyną (4-0)" - przypomniał niemiecki szkoleniowiec. To, że Loew założy szczęśliwy sweterek też w środę, nie jest tylko jego decyzją. "Ciągle z tego się śmiejemy, ale nikt nawet nie chce słyszeć o tym, że mógłbym go zostawić na półfinał w pokoju. Co więcej! Nie pozwalają mi go nawet uprać" - śmiał się trener. W środę o godz. 20.30 w Durbanie Niemcy zmierzą się z mistrzem Europy Hiszpanią w półfinale mistrzostw świata.