Piszczek znalazł pracę po Borussii Dortmund. Oficjalnie. Wielki powrót
W ostatnich tygodniach media bardzo chętnie rozpisywały się nt. Łukasza Piszczka. 40-latka kolejny raz wymieniano jako potencjalnego członka sztabu nowego selekcjonera reprezentacji Polski. Ostatecznie taki scenariusz znów się nie sprawdził. Po nieudanej przygodzie trenerskiej w Borussi Dortmund Piszczek znalazł nową-starą pracę. Kibice i eksperci od dawna kojarzą go z tym miejscem.

Po zakończeniu imponującej kariery piłkarskiej Łukasz Piszczek bardzo szybko wziął się za trenowanie. Od marca 2023 roku pełnił rolę grającego szkoleniowca LKS-u Goczałkowice-Zdrój. Latem zeszłego roku wypłynął na zdecydowanie szersze wody. Funkcję asystenta pierwszego trenera Borussii Dortmund zaproponował mu były kolega z boiska Nuri Sahin.
66-krotny reprezentant Polski wrócił do niemieckiego klubu, tym razem w roli jednego z najważniejszych członków sztabu. Pod wodzą Turka wspomaganego przez Piszczka Borussia rozegrała w sumie 27 spotkań, ponosząc aż 11 porażek. Na początku bieżącego roku władze ekipy z Dortmundu zdecydowały pożegnać się z Sahinem, co oznaczało również zwolnienie naszego byłego kadrowicza.
Piszczek ma pracę po Borussii. Wielki powrót stał się faktem
Bezrobotny Łukasz Piszczek znów stał się smakowitym kąskiem w kontekście zatrudnienia w strukturach reprezentacji Polski. Od dawna w środowisku mówi się, że 40-latek ma talent trenerski, a członkostwo np. w sztabie kadry narodowej byłoby cenne dla obu stron. Dwukrotnego mistrza Niemiec wymieniano jako potencjalnego pomocnika Jerzego Brzęczka, który ponoć do samego końca pozostawał w grze o przejęcie posady po Michale Probierzu.
Ostatecznie ani Brzęczek, ani Piszczek nie wrócili do reprezentacji. Selekcjonerem został Jan Urban, którego głównym asystentem jest Jacek Magiera. W takiej sytuacji 40-latek wciąż pozostawał bez pracy. Ale nie na długo. W poniedziałkowy wieczór jasnym stało się, że Łukasz Piszczek znów będzie pierwszym trenerem LKS-u Goczałkowice-Zdrój, o czym klub poinformował w mediach społecznościowych.
"Przedstawiamy sztab szkoleniowy, który poprowadzi nasz zespół w nadchodzącym sezonie Ludzie z pasją, doświadczeniem oraz jasną wizją rozwoju klubu. Niech ich zaangażowanie i wiedza przełożą się na sukcesy na boisku jak i poza nim" - czytamy w poście, gdzie na samej górze widnieje zdjęcie byłego reprezentanta Polski.
Jak podaje portal Transfermarkt, do tej pory drużyna z Goczałkowic zagrała w sumie 51 spotkań, kiedy jej trenerem był Łukasz Piszczek. Efekt? 21 zwycięstw, 15 remisów i tyle samo porażek. 40-latek wróci w rodzinne strony po roku przerwy. Przed zatrudnieniem w Dortmundzie oglądaliśmy go również w roli eksperta platformy "Viaplay". LKS Goczałkowice-Zdrój występuje w trzeciej grupie III ligi.













