Opinie po meczu Grecja - Rosja (1-0)
- Jesteśmy bardzo szczęśliwi. Daliśmy radość Avraamowi Papadopoulosowi (w meczu z Polską odniósł poważną kontuzję - PAP) i wszystkim Grekom. To dla nas niesłychanie ważne. Dzisiejsze zwycięstwo było efektem dużego zdecydowania moich graczy na boisku. Pokazaliśmy również wielki charakter.

- Mimo porażki jestem dumny z drużyny. Nie będę obwiniał moich podopiecznych, choć na pewno znajdą się tacy, którzy to zrobią. Nie mogłem dzisiaj skorzystać z chorego Konstantina Zyrianowa, ale nie przegraliśmy dlatego, że brakowało tego zawodnika.
- Czy wiedzieliśmy, co dzieje się w meczu Polska - Czechy? Nie, ponieważ najważniejsze było to, co tutaj. Trzeba grać, nie zwracając uwagi na inne rezultaty. Moi zawodnicy nie znali wyniku tamtego spotkania.
Wiaczesław Małafiejew (bramkarz reprezentacji Rosji):
- To straszne, że odpadamy w taki sposób. Przesądziła o tym bardzo głupia sytuacja. Gdy wydawało się, że kontrolujemy mecz, niespodziewanie straciliśmy właśnie taką bramkę. W szatni w przerwie byliśmy trochę rozbici z tego powodu. W drugiej połowie próbowaliśmy odwrócić losy meczu, ale wszyscy widzieli, jak się skończyło.
Giorgos Tzavellas (obrońca reprezentacji Grecji):
- To dla nas wielki, historyczny dzień. Ciężko na to pracowaliśmy od początku mistrzostw. Dzisiejszy mecz różnił się od dwóch poprzednich. Mamy teraz kilka dni przerwy i zapewniam, że będziemy gotowi na ćwierćfinał. Niezależnie od tego, z kim wówczas zagramy.
Giorgos Samaras (napastnik reprezentacji Grecji):
- Jesteśmy bardzo dumni, że udało nam się podarować rodakom w Grecji trochę radości i odpoczynku od problemów - choćby na krótko. Świetnie zagraliśmy w defensywie, ale o wyniku zadecydowała nasza wola walki, dzięki której udało nam się powstrzymać rywali. Nieważne z kim będziemy grać w ćwierćfinale, najważniejsze, że w nim jesteśmy.
Giorgos Karagounis (pomocnik, kapitan reprezentacji Grecji):
- Kiedy wyjeżdżaliśmy z Grecji, obiecaliśmy, że damy z siebie wszystko. Ten wynik pozwoli uśmiechnąć się wszystkim moim rodakom. Nie chodzi tylko o wynik meczu z Rosją, ale także styl, w jakim tego dokonaliśmy.
- Przeciwnik "usnął", popełnił błąd i przejąłem piłkę. Rywale byli daleko ode mnie. Strzeliłem i dzięki Bogu trafiłem do siatki. Ten gol jeszcze bardziej wzmocnił naszą pewność siebie, w efekcie jesteśmy w fazie pucharowej.
- Decydującym elementem była nasza wola zwycięstwa i zaangażowanie. Po meczu z Czechami wiedzieliśmy, że teraz wszyscy musimy stawić czoła bardzo silnemu rywalowi. Włożyliśmy w ten mecz mnóstwo serca. Pokazaliśmy, że mamy charakter. Nasi kibice bardzo mocno nas wspierali, doskonale dopingowali. Jestem szczęśliwy, że mogliśmy dać radość wszystkim Grekom na świecie. Od dawna podkreślałem, że nie musimy nikomu nic udowadniać. Mamy wspaniały kraj, ludzi i piękną historię.
- Może UEFA powinna przejrzeć zapis wideo tej sytuacji (po której zawodnik został ukarany żółtą kartką - red.), ponieważ nie mogę zagrać w kolejnym meczu. Arbiter podejmował czasami decyzje, które nie były sprawiedliwe dla mojej reprezentacji. W ogóle jeśli chodzi o sędziów, wszyscy widzą, co dzieje się od początku mistrzostw. Nie uznano nam dwóch goli. Mogliśmy mieć siedem punktów w grupie.
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje