Nowak jest gotowy zastąpić Smudę
To był dzień dialogu z trenerami. Smuda powiedział: "Na stanowisku selekcjonera widzę któregoś z polskich trenerów - Kasperczaka, Lenczyka, Fornalika, Skorżę". Majewski oświadczył: "Ja już byłem selekcjonerem, co prawda krótko, ale byłem".

Dotychczasowy selekcjoner, Franciszek Smuda tuż przed wyjazdem z hotelu Hyatt w Warszawie zgodził się na wywiad dla Polsatu Sport. Nie pozostawiał żadnej wątpliwości, jeśli chodzi o funkcję trenera kadry. Smuda mówi: "Nie wypełniłem zadania. Moja umowa dobiega końca. Na pewno teraz odpocznę, za kilka dni wrócę do Warszawy. Porozmawiam z prezesem Grzegorzem Lato, a później jadę na wakacje". Czy Smuda postawiłby na trenera z Polski, czy zagranicznego? Selekcjoner "Biało-czerwonych" zaskoczył mnie. Nie uchylił się od odpowiedzi. Smuda powiedział bez wahania: "Widzę w roli mojego następcy któregoś z polskich trenerów - jest Henryk Kasperczak, jest Orest Lenczyk, kadrę mógłby objąć Waldemar Fornalik albo Maciej Skorża". Czy zdają sobie sprawę, jaka presja związana jest ze stanowiskiem selekcjonera "Biało-czerwonych"? Smuda - chyba po raz pierwszy tego dnia uśmiechając się pod nosem - odparł: "Jak nie wiedzą, to się szybko dowiedzą". Wiadomo, że Smuda nie przepada za Henrykiem Kasperczakiem, który go kiedyś "wygryzł" z Wisły, ani za Orestem Lenczykiem, który ostatnio mocno mu dogryzał. Jednak teraz nie ogląda się na przeszłość. Smuda przyznaje: "Obaj mają dokonania - Kasperczak prowadził kilka reprezentacji w Afryce, a Lenczyk ze Śląska stworzył naprawdę zespół, o czym świadczy mistrzostwo Polski".
Kiedy okazało się, że we wtorkowej konferencji prasowej prezesowi PZPN, Grzegorzowi Lacie będzie towarzyszył Stefan Majewski od razu zaczęły się spekulacje w mediach. Majewski tymczasowym zastępcą Smudy? Trener reprezentacji U-21 na stadionie Lecha w Poznaniu - gdzie z trybun oglądał spotkanie Włochów z Irlandczykami - tylko łapał się za głowę. "Nie żartujemy! Czy panowie naprawdę myślą, że wziąłbym kadrę tymczasowo?" - dopytywał się kolejnych rozmówców. Po czym dodawał: "Ja już byłem selekcjonerem, co prawda krótko, ale byłem. Nie był to właściwy czas, ale nie zmienię historii. Proszę wziąć pod uwagę także nastawienie mediów do mojej osoby. Paru piłkarzyków ukształtowało o mnie opinię. Niesprawiedliwą, ale ciągle obecną w mediach. Zresztą ja naprawdę mam co robić w najbliższym czasie - we wrześniu gramy kolejne mecze eliminacji młodzieżowych mistrzostw Europy. Jeśli wygramy z Rosją i Portugalią, to awansujemy. Będzie ciężko, ale nie poddaję się w roli trenera U-21". Co będzie później? Majewski przyznaje: "W Polsce trudno mi będzie znaleźć pracę. Nie brakuje jednak propozycji z zagranicy. Więc naprawdę dam sobie radę. Inna rzecz, że warto zająć się kwestią szkolenia w Polsce". Czy Wydział Szkolenia PZPN właściwie pracuje? Majewski mówi: "Jest kilka programów, ale proszę się popytać, czy są odpowiednio realizowane".
W nocy wykonałem telefon do Stanów Zjednoczonych, gdzie mieszka jeden z najlepszych polskich trenerów - Piotr Nowak. Niedawno rozstał się z Philadelphia Union. Jednak wcześniej miał sukcesy z D. C. United, czy reprezentacją olimpijską USA, z którą wywalczył awans do turnieju piłkarskiego igrzysk olimpijskich w Pekinie. Współpracował również z Bobem Bradleyem w pierwszej reprezentacji USA. Nowak powiedział: "Smuda wykonał odpowiednią pracę. W kadrze nie potrzebna jest rewolucja, a ewolucja. Jestem gotowy, jeśli PZPN poważnie potraktuje moją osobę". Nowak - o czym wiadomo od dawno - postawiłby twarde warunki. Chciałby odegrać w polskim futbolu taką rolę, jak Juergen Klinsmann w niemieckim. Klinsmann porozumiał się z federacją Niemiec w 2004 roku. Już w 2006 zajął trzecie miejsce na mundialu. Jego asystent - Joachim Loew, który przejął kadrę w 2006 roku, a pracuje wedle tej samej filozofii, co Klinsmann - poprowadził Niemców do wicemistrzostwa świata Europy w 2008 roku, a także trzeciego miejsca na Mundialu w 2010.
Puenta pojawiła się w taksówce, słuchając radia "Mercury". Grzegorza Lato - na pytanie kto będzie nowym selekcjonerem - odparł: "To nie jest okres wedekacji". Wedekacji? Chyba wegetacji. I chyba to pojęcie nie odnosi się do trenerów, ale... takiego mamy prezesa PZPN, na jakiego zasługujemy.
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje