"Mistrzostwa Europy to dla piłkarzy szczególny moment, a moim obowiązkiem jest towarzyszyć im w tak ważnej chwili" - powiedział Portugalczyk, który w Realu Madryt pracuje z reprezentantami m.in. Portugalii, Hiszpanii i Niemiec. "Jestem Portugalczykiem i zawsze będę za tą reprezentacją, ale zamierzam wspierać wszystkich moich piłkarzy. Życzę każdemu z nich dużo szczęścia w turnieju, który wyjątkowo cenię nie tylko ze względu na jego wartość sportową, ale także kulturalną i społeczną" - powiedział Mourinho, który pojawi się w sobotę na stadionie we Lwowie aby obejrzeć spotkanie grupy B Niemcy - Portugalia. Dzień później trener przyjedzie do Gdańska na mecz na szczycie grupy C pomiędzy broniącą tytułu Hiszpanią i Włochami. Portugalczyk nie obejrzy w akcji Karima Benzemy, napastnika drużyny ze stolicy Hiszpanii i reprezentanta Francji, bo wybiera się w dniu meczu "Trójkolorowych" z Anglią w podróż służbową do Singapuru.