Pałający chęcią przełamania złej passy i powetowania sobie ostatnich niepowodzeń (trzy z czterech porażek jedną bramką, w tym dwie po dogrywce) gospodarze już w pierwszej tercji zdobyli cztery gole, a trafienie i asystę zaliczył w tej części gry szwedzki napastnik Patric Hornqvist. Później ekipa z Florydy nieco zwolniła tempo, ale pozwoliła gościom zdobyć tylko jednego gola, którego - przy stanie 0-5 - uzyskał Kyle Palmieri. Panthers odnieśli ósme w sezonie zwycięstwo w roli gospodarzy i we własnej hali pozostają niepokonani. Na jakiś czas tracili jednak Aleksandra Barkova. Fiński hokeista w drugiej tercji zderzył się kolanami z jednym z rywali i długo nie mógł podnieść się z lodu. Opuścił plac gry przy pomocy kolegów i lekarzy, a dopiero badania wykażą, jak poważny jest jego uraz. Zespołowi z Sunrise po piętach depczą Carolina Hurricanes. We wtorek wygrali w Las Vegas ze "Złotymi Rycerzami" 4-2 i było to ich 12. zwycięstwo w sezonie. Pod tym względem są najlepsi, a w liczbie punktów ustępują o jeden Panthers, którzy jednak rozegrali dwa mecze więcej. Goście pierwszą i trzecią tercję wygrali po 2-0, a w drugiej oba gole zdobyli miejscowi. Wynik ustalił w 54. minucie Vincent Trocheck, który wcześniej odnotował asystę. Na Zachodzie z dorobkiem 23 punktów prowadzą Anaheim Ducks. "Kaczory" pokonały po dogrywce Washington Capitals 3-2 i było to ich ósme z rzędu zwycięstwo. Taką serią nie może się pochwalić żaden inny zespół. Bohaterem gospodarzy okazał się Trevor Zegras, który w piątej minucie dogrywki zdobył decydującego gola, a wcześniej posłał krążek do bramki w 51. minucie gry. Była to tysięczna wygrana w NHL drużyny należącej do Walt Disney Company, a dzięki jednej asyście jej kapitan Ryan Getzlaf został siódmym w historii hokeistą Ducks, który osiągnął granicę 1000 punktów w klasyfikacji kanadyjskiej. pp/ co/