NBA: Thunder nie zachwycili, ale pokonali Lakers

W ekipie Lakers kontuzje leczą m.in. Kobe Bryant i Hiszpan Pau Gasol. Mimo ich braku gospodarze długo radzili sobie bardzo dobrze w starciu z faworyzowanymi Thunder. Na początku czwartej kwarty wygrywali nawet różnicą 13 punktów.

Od tego momentu zaczęli jednak grać fatalnie. Przez ponad sześć minut nie zdołali trafić do kosza z gry i prowadzenie zmieniło się w pięciopunktową stratę. Goście, którzy tego dnia nie prezentowali się rewelacyjnie, takiej szansy nie zmarnowali.

Za skuteczną pogoń drużyny z Oklahomy odpowiada przede wszystkim Durant, który 19 z 43 punktów zdobył właśnie w ostatniej kwarcie. Jego dorobek uzupełniło 12 zbiórek, siedem asyst i trzy przechwyty.

Po 19 pkt zdobyli dla "Jeziorowców" Wesley Johnson i Chris Kaman. 14 pkt i 17 asyst miał Kendall Marshall.

Thunder to obecnie najlepsza drużyna rozgrywek - 43 zwycięstwa i 12 porażek. Lakers (18-45) zajmują przedostanie, 14. miejsce w Konferencji Zachodniej.

W drugim czwartkowym meczu koszykarze Chicago Bulls pokonali we własnej hali Brooklyn Nets 92:76. "Byki" prowadziły przez niemal całe spotkanie, a najlepszy w ich zespole był Joakim Noah. Francuski środkowy uzyskał 14 pkt i 13 zbiórek, miał siedem asyst i dwa bloki. Dla pokonanych najwięcej punktów zdobył Paul Pierce - 15 pkt.

Bulls (27-25) zajmują czwarte, a Nets (24-27) siódme miejsce w Konferencji Wschodniej.

Wyniki czwartkowych meczów NBA:

Chicago Bulls - Brooklyn Nets                 92:76

Los Angelels Lakers - Oklahoma City Thunder  103:107