Złoty medal Ewy Swobody w halowych mistrzostwach świata na 60 metrów jest dużo bardziej prawdopodobny niż jakikolwiek w globalnej rywalizacji na stadionie na 100 metrów. Polka pod dachem, na tym krótszym dystansie, czuje się jak ryba w wodzie. Ma kapitalne przyspieszenie, dużo zyskuje na pierwszych metrach. A na stadionie, w drugiej połowie odcinka, to Amerykanki czy Jamajki posiadają często dużo większą moc. W hali zaś Ewa od lat jest jedną z najlepszych. 11 miesięcy temu w Glasgow stoczyła pasjonujący pojedynek w finale z Julien Alfred, późniejszą mistrzynią olimpijską na setkę. Ewa uzyskała wtedy 6.98 s w półfinale, pobiła rekord Polski. W finale miała czas 7.00 s, a Alfred - akurat 6.98 s. I to ona zdobyła złoto. Niemniej każdy z dziewięciu zeszłorocznych biegów Polka miała poniżej granicy 7.10 s. I nie było ważne, czy to eliminacje czy finały. Czech Indoor Gala w Ostrawie. Ewa Swoboda wielką gwiazdą sprintu na 60 metrów Rok temu mityng w Ostrawie był drugim dla polskiej sprinterki, wcześniej sprawdziła formę w Łodzi. Teraz kalendarz ułożył się odwrotnie - najpierw dla nowej zawodniczki Podlasia Białystok są zawody w Czechach. Wtedy uzyskała tu 7.07 s, ale rozgrywano tylko jeden bieg. Teraz zaś były najpierw półfinały, co już samo w sobie dawało dwie szanse na poprawienie "World Leading". W pierwszym z nich pobiegła właśnie Patrizia van der Weken - 25-latka z Luksemburga pewnie tę serię wygrała - wynik 7.13 s nie był jednak aż tak imponującym, by mógł "wystraszyć" Swobodę. A później pojawiła się na bieżni nasza wicemistrzyni świata z Glasgow. Dwa tory od siebie miała weterankę ze Szwajcarii Ajlę del Ponte, później była Słowaczka Viktoria Forster, bardziej znana ze ścigania się na płotkach. Swoboda wygrała ten bieg, w czasie 7.11 s. Zwalniała na końcu, a i tak była najlepsza. Organizatorzy mityngu robili też pomiary po dystansie 50 metrów - i to było kluczowe. A dzieje się tak rzadko. Swoboda miała tu wynik 6.12 s - najlepszy w historii polskiej lekkoatletyki. Choć, prawdopodobnie, szybciej biegała wielokrotnie, ale nikt tego nie mierzył. Finał zawodów w Ostrawie - o godz. 18.16