Do emocjonująco zapowiadającej się batalii Artura Szpilki z Arkadiuszem Wrzoskiem doszło w formule mieszanych sztuk walki na gali KSW w Ergo Arenie. Wprawdzie na karcie walk w trójmiejskiej hali obaj wojownicy nie stoczyli głównej walki wieczoru, ale nie da się ukryć, że przynajmniej w przestrzeni medialnej ogniskowali największą uwagę. Artur Szpilka i Dariusz Michalczewski na stopie przyjacielskiej. Kto by pomyślał! KSW 94: Wyniki NA ŻYWO. Zobacz, kto wygrał walkę Szpilka - Wrzosek W boksie wyżej stałyby akcje Szpilki, ale w klatce KSW sytuacja zmienia się diametralnie. Wrzosek to wszechstylowy zawodnik największego kalibru jaki stanie naprzeciwko byłego pięściarza z niedługą karierą w MMA. Poza tym 35-letni "Szpila" już nie będzie sportowcem na fali wznoszącej. Owszem, w oktagonie może stawać się coraz lepszą wersją samego siebie, ale nigdy nie zbliży się poziomem do zawodników, którzy całe życie trenują wiele płaszczyzn, zwłaszcza w parterze. "Brutalna porażka". Sensacyjny przekaz na godziny przed walką Artura Szpilki To wszystko sprawiło, że były pretendent do tytuł mistrza świata w wadze ciężkiej będzie underdogiem w konfrontacji z młodszym, 31-letnim zawodnikiem, mocno identyfikującym się z Legią Warszawa. Mieszkający na co dzień pod Warszawą Szpilka już od paru dni ze swoim zespołem przebywał nad morzem, a jedne z pierwszych kroków skierował do tego, którego kilka lat temu kompletnie nie poważał. Mówił o "Niemcu", a nawet - co już było ciosem poniżej pasa - "Goebbelsie", czego dzisiaj szczerze się wstydzi. Nic dziwnego, że były wielki czempion, "Tygrys" Michalczewski nie pozostawał dłużny, choć on w przeciwieństwie z młodszego kolegi po fachu trzymał pewien poziom. Najbardziej krytykował go za brak pokory i respektu, nie mógł znieść, że mimo braku sukcesów "Szpila" z wszystkimi szedł na zwarcie, a najbardziej z tymi, którzy go nie nosili na rękach. Co jednak potrafi zrobić czas, a wraz z nim nabranie życiowej mądrości... - Teraz to bardzo fajny i sympatyczny chłopak, z pokorą i respektem. Zrozumiał wiele spraw, zawsze lepiej późno niż wcale. Szkoda tylko, że tak późno, bo może by został mistrzem świata w boksie, choć chyba niespecjalnie miał do tego predyspozycje. Super, że poszedł po rozum do głowy i zobaczył, że można postępować inaczej. Jestem z tego dumny, bo sądzę, że też dorzuciłem do tego swoje trzy grosze. Ostatecznie zrozumiał to, co wieloletni mistrz powiedział - powiedział w niedawnej rozmowie z Interią Michalczewski przy okazji meczu tenisa w szczytnym i charytatywnym celu. Michalczewski do Szpilki: Artur, połamania garści. Jestem z tobą Zamieszanie na godziny przed walką Szpilki, KSW reaguje. "Strefa odwołana" Kolejną odsłonę nowej, serdecznej zażyłości, możemy zobaczyć przy okazji gali w Ergo Arenie. - Dziś miałem zaszczyt wesprzeć niesamowite i pełne energii dzieci z domów dziecka, razem z moim przyjacielem Arturem Szpilką oraz moją wspaniałą żoną Basią - napisał na Instagramie wieloletni mistrz kategorii półciężkiej i superczempion federacji WBO. Szpilka również podzielił się ze swoimi sympatykami tą zbożną informacją, ale na tym nie koniec. Michalczewski nagrał specjalny, krótki filmik, który ma ponieść Szpilkę do zwycięstwa nad Wrzoskiem. - Artur, w następnej twojej walce życzę ci dużo, dużo szczęścia i tak po prostu, po boksersku, połamania garści. Jestem z z tobą - taką wiadomość w wersji wideo nadał świeżo upieczony 56-latek. Aktualizacja: Artur Szpilka został znokautowany przez Arkadiusza Wrzoska po zaledwie 14 sekundach.