Kowalczyk upadła na treningu
Nieprzyjemny upadek miała w trakcie wtorkowego treningu Justyna Kowalczyk. Na szczęście dwukrotnej medalistce igrzysk olimpijskich Vancouver 2010 w biegach narciarskich nic poważnego się nie stało.

Jak zapewnił jej trener, Aleksander Wierietielny, zawodniczka jest obolała, ale zdrowa. Wypadek miał miejsce na jednym z wielu zakrętów trasy biegowej, podczas zjazdu.
- Jest poobijana, troszkę jęczy, ale żyje. Zjazdy były bardzo szybkie, a zakręty ostre i oblodzone, nie zawsze dobrze wyprofilowane. Na takich trasach jest bardzo łatwo o to, by narty się wyślizgnęły spod nóg. Justyna leżała na boku, ale nic wielkiego się nie stało - opisał sytuację Wierietielny.
Trener uspokoił jednocześnie, że do czwartkowego biegu sztafetowego, w którym wystąpi na drugiej zmianie, będzie ona w pełni przygotowana, a do rywalizacji podchodzi bardzo poważnie.
Przed dwukrotną medalistką tych igrzysk (srebro w sprincie, brąz w biegu łączonym) są jeszcze dwa starty - w sztafecie oraz w sobotę na 30 km ze startu wspólnego.
Z Whistler Marta Pietrewicz
CZYTAJ TAKŻE
INTERIA.PL/PAP
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje