WTA Tokio: Magda Linette - Karolina Pliszkova 2:6, 1:6
Magda Linette przegrała 2:6, 1:6 z Karoliną Pliszkovą w meczu II rundy turnieju WTA w Tokio.

Magda Linette sprawiła w stolicy Japonii niespodziankę, eliminując w pierwszej rundzie Darię Gavrilovą z Australii. W środę liczyła na kolejną - w starciu z Karoliną Pliszkovą.
Tenisistka z Pragi, która jeszcze dwa tygodnie temu była liderką rankingu WTA, marzy o powrocie na szczyt klasyfikacji tenisistek. Ostatnio zdecydowała się nawet na zmianę trenera. Czeszka, jako turniejowa "dwójka", w poprzedniej rundzie miała wolny los.
Miesiąc temu obie tenisistki spotkały się w I rundzie US Open, a Pliszkova wygrała 6:2, 6:1.
Czeszka tradycyjnie rozpoczęła mecz bardzo mocno. Wygrała gema serwisowego, tracąc zaledwie punkt.
Znacznie bardziej wyrównany był gem przy podaniu Linette. Poznaniaka obroniła break-pointa i miała aż trzy okazje na wygranie gema. Nie wykorzystała jednak żadnej, co skrzętnie wykorzystała Pliszkova.
Chwilę później faworytką prowadziła już 3:0, wygrywając gema "na sucho". Polka poprosiła o pomoc trenera, który pojawił się na korcie i udzielił kilku wskazówek naszej tenisistce.
Efekt był natychmiastowy, bo Linette po raz pierwszy wygrała swoje podanie. Pliszkova popełniała jednak coraz więcej błędów i swój gem serwisowy wygrała, tracąc dwa punkty.
Poznanianka wyglądała coraz lepiej i wygrała kolejnego gema serwisowego. Doprowadziła do sytuacji, w której rywalka zaserwowała aż dwa asy, a mimo to musiała walczyć na przewagi.
Kilka chwil później tenisistka z Pragi wykorzystała przełamała po raz drugi Polkę, wygrywając drugą piłkę setową.
Druga partia również zaczęła się od prowadzenia Pliszkovej, która najpierw wygrała gema serwisowego bez straty punktu, a następnie, przy drugim break-poincie przełamała Polkę.
Czeszka złapała rytm i po chwili ponownie wygrała gema "na sucho". Efektownie zakończyła własne podanie asem serwisowym.
Na korcie ponownie zameldował się Izo Zunić, a Linette wygrała swoje podanie. Niestety Polka nie potrafiła pójść za ciosem, a Pliszkova zgarnęła czwartego gema w drugim secie.
Szósty gem był jednym z najbardziej wyrównanych i najdłuższych w całym spotkaniu. Tenisistka z Poznania obroniła aż trzy break-pointy, ale przy czwartym była bezradna.
Kilka minut później Pliszkova, tracąc zaledwie punkt, wygrała gema na wagę zwycięstwa w meczu.
Rywalką byłej liderki rankingu WTA w ćwierćfinale będzie lepsza z pary Angelique Kerber - Daria Kasatkina.
Z turnieju w Tokio, z powodu grypy, wcześniej wycofała się Agnieszka Radwańska.
Magda Linette (Polska) - Karolina Pliszkova (Czechy, 2) 2:6, 1:6
KK
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje