Turczynki pokonały "Biało-czerwone" w barażu o awans do ćwierćfinału. Dość niezwykły przebieg miał pojedynek o trzecie miejsce. Gospodynie przy wypełnionej do ostatniego miejsca hali zaczęły bardzo dobrze, ale też Turczynki nie zamierzały zadowalać się jedynie awansem do najlepszej czwórki turnieju. W końcówce Azerki okazały się lepsze i jak się okazało, to były ostatnie ich dobre momenty w tym spotkaniu. Od drugiego seta zaznaczyła się przewaga podopiecznych Giovanniego Guidettiego, które zagrały mocniejszą zagrywką, a przyjęcie w azerskim zespole nie było dotąd mocną stroną. Trzeci i czwarty set to był już prawdziwy pogrom siatkarek drużyny gospodarzy. Ich trener Faig Gariejew nie miał zupełnie pomysłu, jak powstrzymać turecką nawałnicę. W trzeciej partii zdjął z boiska swoje liderki - Polinę Rahimową i Natalię Mammadową, ale gdy w kolejnym secie wróciły na boisko, nie były w stanie odmienić losów spotkania. Od stanu 9:4 Turczynki zdobyły dziewięć punktów z rzędu, a wygrana 25:7 w meczach o medal praktycznie się nie zdarza. Turczynki powtórzyły wynik sprzed sześciu lat, kiedy to w Belgradzie stanęły na najniższym stopniu podium. Azerki z kolei taki sam wynik, czwarte miejsce, osiągnęły 12 lat temu w Zagrzebiu. Turcja - Azerbejdżan 3:1 (22:25, 25:21, 25:14, 25:7) Turcja: Naz Aydemir, Eda Erdem, Kubra Akman Caliskan, Neriman Ozsoy, Goezde Kirdar, Meryem Boz, Hatice Orge (libero) - Guldeniz Onal, Hande Baladin. Azerbejdżan: Kristina Jagubowa, Olena Hasanowa, Ksenia Pozniak, Natalia Mammadowa, Yelizaweta Samadowa, Polina Rahimowa, Waleria Mammadowa (libero) - Shafagat Habibowa, Jejran Alijewa, Odina Bayramowa, Jana Kulan, Ajszan Abdulazimowa.