Partner merytoryczny: Eleven Sports

30. kolejka: PGE GKS Bełchatów - Cracovia 2-2

Lubię to
Lubię to
0
Super
0
Hahaha
0
Szok
0
Smutny
0
Zły
0
Udostępnij

PGE GKS Bełchatów zremisował z Cracovią 2-2 w meczu 30. kolejki T-Mobile Ekstraklasy. Gospodarze, którzy przegrywali już 0-2, potrafili odrobić straty.

Bartłomiej Dudzic (na pierwszym planie) celebruje gola dla Cracovii. Od lewej Steblecki, Struna i Budziński
Bartłomiej Dudzic (na pierwszym planie) celebruje gola dla Cracovii. Od lewej Steblecki, Struna i Budziński/Grzegorz Michałowski/PAP

Podrażnieni straconym golem gospodarze stworzyli sobie kilka okazji do wyrównania. Najlepszą z nich zmarnował w 23. minucie Dawid Nowak, który otrzymał podanie od Marcina Żewłakowa i z kilku metrów posłał piłkę tuż obok słupka.

Krakowianie zdobyli również drugą bramkę w tym meczu. W 36. minucie piłkę otrzymał Sebastian Steblecki, sprytnie wymanewrował obrońcę i strzelił lewą nogą technicznie obok słupka.

Jednak cztery minuty później Dawid Nowak strzałem głową zmniejszył straty bełchatowian i zespoły zeszły na przerwę z wynikiem 1-2.

Na początku drugiej połowy kibice z Bełchatowa wrzucili na boisko race i debiutujący w ekstraklasie toruński sędzia Bartosz Frankowski musiał przerwać spotkanie.

Po wznowieniu gry zdecydowaną przewagę mieli piłkarze Cracovii, choć nie potwierdzili jej golem. W 69. minucie dynamiczną akcję gości strzałem zakończył Marcin Budziński, ale piłka odbiła się od słupka. Kwadrans przed końcem spotkania sytuacji sam na sam nie wykorzystał Dudzic, posyłając piłkę nad poprzeczką.

Bełchatowianie odpowiedzieli akcją w 57. minucie, kiedy strzał zza pola karnego przed siebie odbił debiutujący w ekstraklasie Marcin Skrzeszewski, a źle dobijał Dawid Nowak, który trafił w nogi leżącego bramkarza. Nowak niedługo potem miał kolejną okazję - minął Skrzeszewskiego, ale nie zdążył posłać piłki do bramki, bo uprzedził go jeden z obrońców.

Jednak w 90. minucie napastnikowi gospodarzy udało się zdobyć swoją drugą bramkę w meczu i zapewnił gospodarzom remis. Nie zmieniło to sytuacji obu klubów w tabeli - Cracovia kończy sezon na ostatnim miejscu i spada do 1. ligi, zaś bełchatowianie zajęli 14. lokatę.

Tomasz Kafarski (trener Cracovii): - Chciałem zacząć od gratulacji dla trenera Kieresia, bo gra Bełchatowa na wiosnę bardzo mi się podobała. Udało im się osiągnąć najważniejszy cel. Jeżeli chodzi o naszą postawę dzisiaj, to zacznę od tyłu: gapiostwo linii obrony, szybkie wyprowadzenie akcji po stałym fragmencie gry i ponownie Dawid Nowak doprowadził do remisu, choć wszystko wskazywało na naszą wygraną. Dobrze zaczęliśmy ten mecz, strzeliliśmy dwie bramki, szkoda tylko, że moi piłkarze zapomnieli o tym, jak dobrym piłkarzem jest Nowak. Wracamy do Krakowa w tej sytuacji z pewnym niedosytem.

Kamil Kiereś (trener PGE): - Chcieliśmy zakończyć trudną rundę wiosenną zwycięstwem, choć zdawaliśmy sobie sprawę, że spotkanie z Cracovią nie będzie łatwe. W swoich ostatnich meczach z Wisłą i Ruchem zaprezentowała się dobrze, miała naprawdę momenty niezłej gry. Dziś już w pierwszej połowie widać było, że piłkarze Cracovii dobrze operują piłką, byli stroną prowadzącą grę i potwierdziły to strzelone przez nich bramki. My na pewno zagraliśmy zdecydowanie lepszą drugą połowę, z pewnością mogę być zadowolony z młodych chłopaków, którzy weszli na zmianę. Skończył się dla nas długi i ciężki sezon. Mam nadzieję, że plany, które mamy na przyszły rok, uda się zrealizować.

PGE GKS Bełchatów - Cracovia 2-2 (1-2)

Bramki: Dawid Nowak (40., 90.) - Bartłomiej Dudzic (15.), Sebastian Steblecki (36.).

PGE GKS Bełchatów: Łukasz Budziłek - Grzegorz Fonfara, Maciej Szmatiuk, Maciej Wilusz, Jacek Popek - Tomasz Wróbel (62. Mateusz Mak), Grzegorz Baran, Kamil Wacławczyk, Paweł Buzała (58. Michał Mak) - Marcin Żewłakow (71. Łukasz Wroński), Dawid Nowak.

Cracovia: Marcin Skrzeszewski - Andraż Struna, Jan Hoszek, Sławomir Szeliga (55. Łukasz Nawotczyński), Hesdey Suart (62. Bojan Puzigaca) - Rok Sztraus (81. Bruno Żołądź), Vladimir Boljević, Marcin Budziński, Sebastian Steblecki, Bartłomiej Dudzic - Deivydas Matulevicius.

Sędziował Bartosz Frankowski (Toruń). Żółte kartki: Grzegorz Baran, Dawid Nowak - Bruno Żołądź. Widzów 1500. 



INTERIA.PL/PAP

Lubię to
Lubię to
0
Super
0
Hahaha
0
Szok
0
Smutny
0
Zły
0
Udostępnij
Masz sugestie, uwagi albo widzisz na stronie błąd?Napisz do nas
Dołącz do nas na:
instagram
  • Polecane
  • Dziś w Interii
  • Rekomendacje