<a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-niemcy-bundesliga,cid,623,sort,I" target="_blank">Bundesliga. Wyniki, tabela i statystyki - kliknij tutaj!</a> Początek roku w wykonaniu Lewandowskiego w Bundeslidze jest wyśmienity. W pięciu na sześć rozegranych spotkań "Lewy" zdobywał przynajmniej jednego gola. Trafienie w sobotnim pojedynku z VfL Wolfsburg było jego 23. w sezonie. "Cudowny gol, który zapewnił Bayernowi zwycięstwo" - tak oceniony został występ naszego napastnika. Rzeczywiście, Lewandowski pokazał klasę - uderzył 16 metrów z pierwszej piłki zewnętrzną częścią stopy. Prawdziwy majstersztyk! "Jestem szczęśliwy, że wygraliśmy i zdobyłem gola. Musieliśmy być cierpliwi, bo Wolfsburg grał defensywnie. Zawsze po wyjazdowych meczach w Lidze Mistrzów nie jest łatwo, ale udało nam się wszystko, co zaplanowaliśmy" - mówił Lewandowski przed kamerami stacji Sky po meczu z "Wilkami". A co sądzi o wyścigu z Aubameyangiem? "Ten spektakl nie ma w tej chwili dla mnie dużego znaczenia" - stwierdził krótko. Kapitan reprezentacji Polski zmierza po koronę króla strzelców Bundesligi, ale ma godnego rywala. Snajper Borussii Dortmund Pierre-Emerick Aubameyang wcale nie zamierza odpuszczać. Gabończyk w niedzielę również wpisał się na listę strzelców w wygranym przez BVB starciu z TSG 1899 Hoffenheim (3-1). Końcowy wynik może być mylący, bo zwycięstwo podopiecznym Thomasa Tuchela nie przyszło łatwo. Przez długi czas Łukasz Piszczek i spółka przegrywali. Szalę zwycięstwa przechylili dopiero w ostatnich 10 minutach meczu. Wynik ustalił właśnie Aubameyang, który ma na koncie 22. gole. <a href="http://sport.interia.pl/bundesliga/news-konkurs-wygraj-koszulke-z-podpisem-roberta-lewandowskiego,nId,2154053" target="_blank">Wygraj koszulkę z podpisem "Lewego". Kliknij tutaj!</a>