W Bydgoszczy od jakiegoś czasu szukali menedżera, bo Krzysztof Kanclerz nie za bardzo się w tej roli sprawdzał. Najważniejsze zarzuty dotyczyły braku "czucia" żużla i wiedzy zaczerpniętej z toru. Zdarzało się też sporo błędów taktycznych, sytuacje z niewykorzystanymi do końca możliwościami, jakie dawał przebieg meczu. W związku z tym prezes Jerzy Kanclerz postanowił rozejrzeć się za kimś, kto z najbardziej kulejącymi kwestiami będzie w stanie sobie poradzić. Od dłuższego czasu nazwisko Tomasza Bajerskiego było tym, które w kontekście prowadzenia Polonii w sezonie 2024 przewijało się najczęściej. Po pierwsze, jest on "pod ręką ", mieszka w pobliżu i będzie w stanie być na każdym treningu drużyny. Po drugie, to były naprawdę dobry zawodnik, więc będzie mógł przekazać żużlowcom rzeczy, których sam się nauczył. Po trzecie, ma dobre relacje z klubem, bo już w sezonie 2023 często bywał na meczach Polonii. To już oficjalne. Bajerski menedżerem Polonii We wtorek klub z Bydgoszczy oficjalnie potwierdził doniesienia. Tomasz Bajerski poprowadzi Polonię w najbliższym sezonie i jego głównym celem będzie rzecz jasna awans do PGE Ekstraligi. Prezesowi Kanclerzowi mocno zależy na tym, by zrobić to w tym roku. Chce, aby do Polonii wrócił Wiktor Przyjemski, którego odejście spowodowane brakiem awansu było czymś w rodzaju potwarzy. Młody zawodnik nie miał jednak wyjścia. Nie mógł dłużej "kisić się" na tym poziomie. Bajerski będzie miał do dyspozycji naprawdę niezłą drużynę. Krzysztof Buczkowski, Kai Huckenbeck, Tim Soerensen, Mateusz Szczepaniak, Andreas Lyager i juniorzy: Olivier Buszkiewicz oraz Franciszek Karczewski, wsparci być może Maksymem Borowiakiem. Czy to ekipa na awans? Całkiem realne. Głównymi rywalami Polonii będą zapewne Wilki Krosno, ROW Rybnik oraz Arged Malesa Ostrów. Dla wielu to właśnie Polonia wygląda najmocniej z tego grona.