Pod koniec kwietnia 2022 w Lesznie odbywały się zawody młodzieżowe. Podczas jednego z wyścigów problemy z motocyklem miał Czech, Jaroslav Vanicek. Jadący za nim Majewski chciał go ominąć, ale miał jeszcze bardzo małe doświadczenie, złapał przyczepną nawierzchnię, wykontrowało mu maszynę i z impetem uderzył w wirażowego. Publiczność zamarła, ludzie bali się że doszło do tragedii, bo funkcyjny się podnosił. Część obserwatorów w ogóle opuściła stadion, nie chcąc dalej oglądać zmagań. Na szczęście, wszystko skończyło się pozytywnie. Wirażowy po pobycie w szpitalu wrócił do domu, a nawet do pracy! Majewski zaś szybko uporał się z tym, do czego doszło. Świadczy to o jego silnej psychice, bo przecież niejednym taka sytuacja mocno by wstrząsnęła, mogłaby wywołać traumę na całe życie. Choć na pewno w błyskawicznym dojściu do siebie Majewskiemu pomogło to, że wirażowemu nic się nie stało, mimo że cała sytuacja wyglądała po prostu potwornie. Wygrywa z uczestnikami mistrzostw świata W sobotę w Rawiczu podczas meczu z Lokomotivem Daugavpils, Majewski pokazał się z bardzo dobrej strony. W biegu młodzieżowym za rywali miał Ricardsa Ansviesulisa i Gustava Grahna, czyli uczestników mistrzostw świata w kategoriach juniorskich, znacznie bardziej doświadczonych i znanych niż on. Bez problemu ich pokonał i choć więcej punktów nie zdobył, to pozostawił po sobie bardzo dobre wrażenie. Mało kto spodziewał się takich rozstrzygnięć. Podobnie zresztą, jak w całym meczu. Zbudowana z dużych, ale już w większości wiekowych nazwisk drużyna z Rawicza rozniosła rywali i wygrała aż 56:33. Świetny powrót do polskiej ligi zaliczył 45-letni Scott Nicholls, komplet punktów przywiózł Ryan Douglas, świetnie wypadł też Damian Baliński. W Rawiczu postawili na znane gwiazdy z przeszłości, bo przecież w zespole jest też Hans Andersen, który akurat w sobotę nie jechał. I na razie ta strategia się sprawdza.