Derby południa Polski pomiędzy Unią Tarnów a Stalą Rzeszów już nie rozgrzewają kibiców tak bardzo jak kilka lat temu. Pewnie przede wszystkim ze względu na poziom sportowy obu drużyn. Niegdyś tarnowska i rzeszowska drużyna jeździły w Ekstralidze. Biły się o medale. Teraz muszą odnaleźć się w II-ligowej rzeczywistości. "Witamy w Polsce". Tak kibice Unii przywitali Stali Obecnie w świecie żużla za najgłośniejsze i najbardziej prestiżowe uchodzą derby województwa lubuskiego. Tyle tylko, że ligowej rywalizacji między Stalą Gorzów a Falubazem Zielona Góra nie będzie drugi sezon z rzędu. Wszystko przez to, że ci drudzy w 2021 roku spadli z Ekstraligi i próbują do niej wrócić.Nie ma też słynnych derbów między Polonią Bydgoszcz i Apatorem Toruń - również ze względu na jazdę obu drużyn w różnych ligach. Są za to derby południa Polski między Unią Tarnów a Stalą Rzeszów. Tyle tylko, że na II-ligowym podwórku. W czwartek w Tarnowie dojdzie do pierwszego z dwóch zaplanowanych w tym sezonie pojedynków tych drużyn. Nie wiemy, ile kibiców zasiądzie na stadionie, ale można spodziewać się 3-4 tysięcy. Dawniej byłaby to rzeczywistość nie do pomyślenia. Mecze tych zespołów na obu stadionach gromadziły tłumy. Stadiony były szczelnie wypełnione, biletów nierzadko brakowało, a kibice rozgrywali między sobą derbową wojenkę. Starsi fani doskonale pamiętają rywalizację na przyśpiewki i transparenty między miejscowymi ultrasami. Ci z Tarnowa przywitali niegdyś rywali zza miedzy głośną sektorówką "Witamy w Polsce". Kibice Stali dłużni jednak nie byli i niejednokrotnie wbili szpilkę lokalnemu rywalowi. Swoją drogą trudno się dziwić, że derby wywoływały takie zainteresowanie. Unia i Stal były na topie, a w obu klubach jeździli świetni zawodnicy. Pojedynki Tomasza Golloba z Unii i Nickiego Pedersena ze Stali tylko napędzały koniunkturę. Obecne derby mają inny smak Tamte czasy być może kiedyś wrócą, ale dziś oba kluby są w zupełnie innym położeniu. Przede wszystkim spadły na dno ligowej rywalizacji. Stal ma poważne ambicje, aby w tym sezonie wywalczyć awans do 1. Ligi Żużlowej. Jest faworytem ekspertów. Unia z kolei boryka się z dużymi problemami finansowo - organizacyjnymi i sam fakt, że w ogóle startuje w lidze należy uznać za sukces. A jak będzie na torze? Trudno powiedzieć, bo choć Stal jest niekwestionowanym faworytem, to w Tarnowie zawsze musiała liczyć się z trudnymi przeprawami. Tym razem jednak każdy inny rezultat niż zwycięstwo gości będzie dużą niespodzianką. Początek derbów Południa o godzinie 18:00.