Partner merytoryczny: Eleven Sports

Kania i Piter w półfinale Bella Cup

Lubię to
Lubię to
0
Super
0
Hahaha
0
Szok
0
Smutny
0
Zły
0
Udostępnij

Paula Kania i Katarzyna Piter awansowały do półfinałowych gier tegorocznej edycji Bella Cup, jaki rozgrywany jest w Toruniu.

Katarzyna Piter (z prawej, tu z Alicją Rosolską) awansowała do półfinału.
Katarzyna Piter (z prawej, tu z Alicją Rosolską) awansowała do półfinału./AFP

Kania pokonała Dankę Kovinić i był to rewanż za  zeszłoroczny finał, w którym lepsza była Czarnogórka. Piter gładko wygrała z Magdą Linette i w meczu o finał zmierzy się z rozstawioną z numerem 1 Słowaczką Anną Karoliną Schmiedlovą.

W drugim półfinale Kania zmierzy się z Czeszką Denisą Allertovą.

Plan gier na sobotę 6 lipca, początek godz. 13

Kort Centralny: Paula Kania (Polska) [3] - Denisa Allertova (Czechy)

Anna Karolina Schmiedlova (Słowacja) [1] - Katarzyna Piter (Polska)

Oto, co zawodniczki powiedziały po piątkowych meczach:

Katarzyna Piter: - Jestem bardzo zadowolona ze swojej gry. Znamy się z Magdą Linette doskonale i wiemy o sobie wszystko. Żadna z nas nie może zatem drugiej zaskoczyć. Ja grałam to co lubię najbardziej - obrona piłek zza linii końcowej i szybkie przejście do ataku. Magda miała dzisiaj słabszy dzień a mi po prostu prawie wszystko wychodziło. Chciałabym w finale zagrać z Paulą Kanią

 Paula Kania: - Jestem szczęśliwa. Nie ukrywam, ze bardzo mi zależało na zwycięstwie i zrewanżowanie się rywalce za porażkę w finale Bella Cup w zeszłym roku. Jestem trochę zaskoczona, bo ta wygrana przyszła mi łatwiej niż mogłam się spodziewać. Cały rok czekałam na tę chwilę. Będę robiła wszystko aby wygrać cały turniej

Danka Kovinić: - Wygrałam dwa ostatnie turnieje. W ciągu dwóch tygodni zagrałam 14 spotkań. Akurat w meczu z Paulą zabrakło mi sił. Już przed pojedynkiem czułam się słaba. Nie zagrałam tego na co mnie stać. Ale doceniam też klasę rywalki. Kania znakomicie się spisywała na korcie i należą się jej słowa pochwały. Kolejny mecz chciałabym z nią zagrać już na kortach Wimbledonu. Jestem przekonana, że za rok zagramy w tym turnieju.

Julia Beygezimer: Nie udało się awansować do półfinału. Przegrałam kilka ważnych piłek i później nie byłam w stanie dogonić rywalki. Czeszka gra bardzo mocno a do wielu uderzeń nie zdążyłam nawet dobiec. Ma szansę awansować do finału jeśli tylko nie będzie miała większych przestojów w grze. Ja cieszę się, że po raz czwarty zagrałam w Toruniu. Byłam na wielu turniejach, ale tutaj naprawdę się dobrze czuję.


INTERIA.PL

Lubię to
Lubię to
0
Super
0
Hahaha
0
Szok
0
Smutny
0
Zły
0
Udostępnij
Masz sugestie, uwagi albo widzisz na stronie błąd?Napisz do nas
Dołącz do nas na:
instagram
  • Polecane
  • Dziś w Interii
  • Rekomendacje