Aż 4:0 FC Barcelona wygrała z Borussią Dortmund w ćwierćfinałowym meczu Ligi Mistrzów. Tylko prawdziwy kataklizm zabierze półfinał klubowi z Hiszpanii. To było bardzo dobre spotkanie dla Polaków. Czyste konto zanotował Szczęsny, a dwa trafienia dołożył Lewandowski. Ich występ nie przeszedł obojętnie trenerowi "Dumy Katalonii" Hansiemu Flickowi, który zapytany o piłkarzy nie wstrzymywał miłych słów. 60-letni szkoleniowiec najpierw odpowiedział na pytanie dotyczące Roberta Lewandowskiego, który tego wieczoru strzelił gole numer 98 i 99 w barwach Barcelony. Zapytany, czy jest zaskoczony regularnością napastnika, z odpowiedzią nie wahał się ani chwili. - Nie, nie znam innego Roberta, niż tego, który regularnie strzela gole. Mam nadzieję, że tak będzie nadal - powiedział przed kamerą Canal+ Sport. Następnie nadszedł temat drugiego z "Biało-Czerwonych", Wojciecha Szczęsnego. Bramkarz nie miał za wiele pracy, lecz według Flicka - Wojtek pomaga nam swoim ogromnym doświadczeniem. Sprawia, że czujemy się pewnie i bezpiecznie w defensywie. Bije od niego dobra energia. Idealnie uzupełnia zespół. Znów mogę powiedzieć, mam nadzieję, że tak będzie nadal - mówił szkoleniowiec Barcelony. Barcelona jedną nogą w półfinale, Flick zapowiada. "Musimy być skupieni" Mimo aż czterobramkowej przewagi przed rewanżowym starciem Flick zapowiada, że jego zespół będzie gotowy i skoncentrowany tak samo, jak podczas pierwszego meczu. - Wyjdziemy tak samo skoncentrowani, jak dzisiaj. Drugi mecz będzie równie ważny. W Dortmundzie mają wspaniałych kibiców i wszystko może się szybko zmienić. Musimy być w pełni skupieni i zagrać na tym samym poziomie, jak dzisiaj - zakończył. Drugie ćwierćfinałowe spotkanie zaplanowane jest na wtorek 15 kwietnia w Dortmundzie. Przed tym meczem Barcelonę czeka jednak rywalizacja w La Lidze. Już w sobotę 12 kwietnia zmierzą się na wyjeździe z Leganes.