Pierwszy set był nietypowy jak na męskie rozgrywki. Obaj tenisiści przełamywali się aż sześć razy. Lepszy w tej statystyce był Włoch, który cztery razy odebrał podanie 24-letniemu łodzianinowi. Polak miał duże kłopoty z serwisem. Pierwszy trafiał tylko z 35-procentową skutecznością, wygrywając zaledwie cztery na dziesięć piłek. Po drugim podaniu było jeszcze gorzej, tylko 38-procent wygranych akcji. W ósmym gemie 27-letni Fognini utrzymał własny serwis, a w następnym znowu przełamał Jerzyka i tym samym zapisał seta na swoją korzyść. W drugiej partii przełomowy moment miał miejsce w czwartym gemie. Janowicz popełnił w nim dwa podwójne błędy, potem co prawda obronił dwa break-pointy, ale przy trzecim nie dał rady. Od tego momentu gemy wygrywał już tylko Włoch i spokojnie awansował do drugiej rundy. Fognini miał aż 20 wygranych piłek, przy zaledwie siedmiu łodzianina, popełnił też mniej błędów od Polaka (24-28). Obaj spotkali się po raz pierwszy w karierze. Włoch w rankingu ATP jest aktualnie na 28. pozycji, Janowicz na 47. 1. runda gry pojedynczej: Jerzy Janowicz (Polska) - Fabio Fognini (Włochy) 3:6, 1:6 Andreas Haider-Maurer (Austria) - Ernests Gulbis (Łotwa, 13.) 6:1, 6:0 Philipp Kohlschreiber (Niemcy) - Michaił Kukuszkin (Kazachstan) 6:4, 6:4 David Goffin (Belgia) - Norbert Gombos (Słowacja) 6:1, 6:4 Benoit Paire (Francja) - Denis Kudla (USA) 6:3, 7:6 (7-3) Serhij Stachowski (Ukraina) - Pablo Carreno-Busta (Hiszpania) 7:6 (7-3), 4:6, 6:4 Albert Ramos (Hiszpania) - Robin Haase (Holandia) 6:1, 6:1 Ołeksandr Dołgopołow junior (Ukraina) - Borna Ciorić (Chorwacja) 7:5, 5:7, 6:2 Roberto Bautista Agut (Hiszpania, 12.) - Benjamin Becker (Niemcy) 6:0, 6:2 John Isner (USA, 15.) - Steve Johnson (USA) 6:4, 6:4