Magda Linette: Po pierwszym secie nabrałam pewności siebie
Magda Linette pokonała Egipcjankę Mayar Sherif 7:5, 6:1 w pierwszej rundzie tegorocznego Australian Open. Polka, - która w kolejnym etapie zmierzy się z Estonką, Anett Kontaveit (17. WTA) - w pomeczowej rozmowie przyznała, że na początku nie mogła odnaleźć swojego rytmu. Zwycięstwo w pierwszym secie dodało jej jednak skrzydeł i niezbędnej pewności siebie.

Pojedynek Polki z Egipcjanką trwał niespełna półtorej godziny. Mimo wyrównanej rywalizacji w pierwszej odsłonie, w drugim secie Linette całkowicie zdominowała swoją rywalkę wygrywając ostatecznie mecz 7:5, 6:1.
Jak sama przyznała, na początku nie mogła odnaleźć swojego rytmu, ale ostateczny triumf w zaciętym, pierwszym secie pozwolił jej nabrać odpowiedniej pewności siebie.
Pierwszy set dodał Polce pewności siebie
- Na początku nie bardzo byłam w rytmie, przeciwniczka grała różnorodnie i mnie z niego wybijała. Po wygraniu pierwszego seta nabrałam pewności siebie. Nie byłam już tak wolna i w drugim zagrałam to, co miałam w planie" - powiedziała 30-latka w pomeczowej rozmowie.
Polka wypowiedziała się również na temat warunków panujących w Melbourne i zapewniła, że jest gotowa na jutrzejszą rywalizację w drugiej rundzie.
- Tu w Melbourne jest ciężko - wietrznie, chwilami zimno. Na szczęście ten mecz nie był tak trudny i wymagający fizycznie. Jestem gotowa na jutro - dodała.









