Pieją z zachwytu nad Michałem Probierzem. Co za stylizacja. Na jaw wychodzą nieznane dotąd szczegóły projektu
Reprezentacja Polski w swoim pierwszym meczu fazy grupowej na Euro 2024 przegrała z Holandią 1:2. Po ostatnim gwizdku sędziego wiele w mediach mówiło się jednak o selekcjonerze naszej kadry - Michale Probierzu, który zadał szyku na ławce rezerwowych podczas niedzielnego spotkania. O stylizacji 51-latka głos zabrał projektant, który miał przyjemność wykonać strój dla szkoleniowca.
16 czerwca reprezentacja Polski mężczyzn w piłce nożnej rozpoczęła zmagania na mistrzostwach Europy 2024. W pierwszym meczu fazy grupowej nasze Orły przegrały z Holandią 1:2. Gola dla "Biało-Czerwonych" strzelił Adam Buksa, a dwie bramki dla rywali zdobyli Cody Gakpo i Wout Weghorst. I choć spotkanie nie ułożyło się po myśli naszego zespołu, to selekcjoner postanowił po ostatnim gwizdku sędziego wlać nieco optymizmu w serca rodaków.
"Powiedziałem piłkarzom w szatni po meczu, żeby podnieśli głowy. Ten mecz, mimo porażki, jest dobrym prognostykiem. Niech zawodnicy wierzą, że idziemy w dobrym kierunku. Dzisiaj zabrakło nam cwaniactwa w końcówce, ale byliśmy dobrze poukładanym zespołem" - wyznał Michał Probierz na konferencji prasowej.
O samym szkoleniowcu rozpisywały się media. Uwagę zwracał wygląd mężczyzny, który na meczu pojawił się w jasnym garniturze z kamizelką w kratę. Całość uzupełnił luksusowym zegarkiem.
Ubiór zwrócił uwagę całej Europy i jest szeroko komentowany w sieci.
Michał Probierz już na początku Euro 2024 sprawił, że zrobiło się o nim głośno. Projektant zdradza kulisy
W zachwytach toną nie tylko Polacy. Anglicy po meczu naszych Orłów pokusili się nawet o porównanie szkoleniowca do trenera "Synów Albionu" - Garetha Southgate'a, który na murawie prezentuje się zwykle w eleganckich garniturach. W Niemczech jednak na ustach mediów znalazł się właśnie Probierz. Za stylizację odpowiedzialny jest Michał Kędziora, który działa pod pseudonimem Mr.Vintage. Mężczyzna na swoim blogu poświęconym tematyce modowej podzielił się przemyśleniami na temat pracy nad tym szykownym ubraniem selekcjonera.
"Zależało mi na tym, by każdy z tych zestawów dość wyraźnie różnił się od siebie, choć każdy z nich miał być oparty na garniturze. Chodziło o to, by nawet osoby niespecjalnie interesujące się modą, zauważyły tę zmianę wizerunkową trenera podczas oglądania spotkań naszej kadry" - zaznaczył i następnie dodał - "To zróżnicowanie pomiędzy garniturami udało się uzyskać w najprostszy sposób - za pomocą różnych kolorów tkanin. Mamy więc garnitur beżowy, szary i granatowy, czyli pozornie totalna klasyka mody męskiej, którą wielu może nazwać nudą, ale nie do końca tak jest. Beżowy garnitur to legendarna wełna solaro w najbardziej klasycznej wersji, czyli z przędzą beżowo-czerwoną, która tworzy obłędny efekt odbijający światło. Tkanina pochodzi z włoskiej tkalni Carnet".
Następnie mężczyzna odniósł się do fali pozytywnych komentarzy na temat ubioru selekcjonera na Euro 2024. Efekty jego pracy zostały docenione przez rodaków. Ponadto przed startem rozgrywek z ust Polaka padła jasna deklaracja.
Człowiek na kilka godzin odciął się od internetu, a tu podobno cały świat mówi i pisze o stylizacji selekcjonera Probierza. Miło. Obiecałem, że będziemy mieć najlepiej ubranego selekcjonera na EURO i jest to na dobrej drodze
Zobacz także nasz raport specjalny i bądź na bieżąco: Euro 2024
