Małysz napisał do Kubackiego SMS-a i złożył mu obietnicę. "Ma naszą gwarancję"
W poniedziałkowe popołudnie środowiskiem sportowym, nie tylko w Polsce, wstrząsnęła wiadomość zamieszczona na Instagramie przez Dawida Kubackiego. "Moja żona Marta wylądowała w szpitalu z przyczyn kardiologicznych, jej stan jest ciężki i lekarze walczą o jej życie" - napisał 33-letni skoczek. Od tego momentu w jego kierunku nieustannie płyną wyrazy wsparcia, otuchy i nadziei. O zawodniku nie zapomniał również Polski Związek Narciarski. - Wspieramy Dawida, jak możemy. W tej chwili modlimy się za niego. Ma od nas gwarancję, że jeżeli będzie potrzebował z naszej strony jakiejkolwiek pomocy, to natychmiast ją otrzyma - mówi w rozmowie z Interią prezes związku, Adam Małysz.

"Mój nagły powrót do domu.... jestem wam winien słowo wyjaśnienia. Moja żona Marta wylądowała w szpitalu z przyczyn kardiologicznych, jej stan jest ciężki i lekarze walczą o jej życie. Jest w dobrych rękach, to silna dziewczyna, wiem że będzie walczyła. Oczywiście to dla mnie koniec sezonu ale nie to jest teraz najważniejsze" - poruszająca wiadomość o tej treści pojawiła się w poniedziałek na instagramowym profilu Dawida Kubackiego.
Mistrz świata z Seefeld poinformował jednocześnie, że sezon 2022/23 w jego wykonaniu jest już zakończony. Zawodnika widzieliśmy po raz ostatni w zakończonym w niedzielę cyklu Raw Air. Finałowa faza rywalizacji odbywał się już bez skoczka, który przed ośmioma dniami obchodził 33. urodziny.
Adam Małysz skontaktował się z Dawidem Kubackim. Jest gwarancja pomocy ze strony PZN
Początkowo poinformowano, że Kubacki wrócił do kraju z przyczyn osobistych. O szczegółach sprawy wiedzieli tylko nieliczni. Teraz wiadomo już, że wicelider klasyfikacji generalnej PŚ przechodzi przez najtrudniejsze chwile w życiu.
- Wspieramy Dawida, jak możemy. W tej chwili modlimy się za niego. Ma od nas gwarancję, że jeżeli będzie potrzebował z naszej strony jakiejkolwiek pomocy, to natychmiast ją otrzyma. Napisałem do niego SMS-a w tej sprawie. Odpisał: "Tak, oczywiście, dziękuję" - mówi w rozmowie z Interią Adam Małysz, prezes Polskiego Związku Narciarskiego.

Jeszcze wczoraj były szef związku Apoloniusz Tajner dawał nadzieję, że Kubackiego zobaczymy podczas najbliższych konkursów w Lahti. W tej chwili sport definitywnie schodzi jednak na drugi plan. Reszta ekipy przed najbliższym weekendem uda się planowo do Finlandii, ale myślami wszyscy są i będą z kolegą z drużyny.
- Sam jako zawodnik wiele dni w roku przebywałem poza domem. Zawsze się człowiek martwił o swoich najbliższych, to naturalne. Pamiętam dokładnie, co czułem, kiedy dowiedziałem się, że ciężko zachorował mój teść. Ale to na pewno sytuacja nie tak dramatyczna i nieporównywalna z tym, co przeżywa teraz Dawid - zaznacza Małysz.
Dawid i Marta Kubaccy są małżeństwem od 2019 roku. Mają dwie córki, obie urodziły się w trakcie Turnieju Czterech Skoczni. Zuzanna przyszła na świat 29 grudnia 2020 roku. Maję rodzice powitali dwa i pół miesiąca temu, dokładnie 6 stycznia.














