Mecz polskiej siatkarki przerwany. Służby na trybunach, wyproszono kibiców
Przerwane mecze i wulgarne zachowania kibiców nie kojarzą się z siatkówką, ale właśnie do takich scen doszło w miniony weekend w lidze tureckiej. Mecz Goztepe Voleybol z Besiktasem Stambuł, w którym występuje Polka Julia Szczurowska, trzeba było przerwać na półtorej godziny ze względu na gorszące zachowanie "fanów" na trybunach. Spotkanie dokończono już bez udziału publiczności, ale sprawa może mieć swój dalszy ciąg. Jest już pierwsza reakcja gospodarzy.

Spotkanie 9. kolejki Sultanlar Ligi w Izmirze od początku odbywało się w akompaniamencie głośnych śpiewów i okrzyków ludzi zgromadzonych na trybunach. W hali pojawiły się grupy wspierające obie drużyny, niestety szybko sportowa atmosfera przerodziła się w koncert wulgaryzmów.
Na tym nie koniec. W kierunku boiska z trybun zaczęły lecieć różne przedmioty. Sytuacja była na tyle poważna, że już przy stanie 8:9 w pierwszym secie sędziowie zdecydowali się na przerwanie spotkania.
Siatkówka. Skandal w Turcji, kibice wyproszeni z hali
Siatkarki obu drużyn starały się uspokajać kibiców, ale nie przyniosło to skutku. Wkrótce na trybunach pojawiły się służby. Ostatecznie przerwa w meczu trwała aż półtorej godziny. Sędziowie zdecydowali się na wznowienie spotkania dopiero po wyproszeniu wszystkich fanów z hali.
Później siatkarki stoczyły wyrównaną walkę, zakończoną dopiero po pięciu setach. Ostatecznie w tie-breaku 15:10 wygrało Goztepe, zwyciężając w całym spotkaniu 3:2.
W drużynie Besiktasu wyróżniła się Polka Julia Szczurowska. 24-letnia atakująca wyróżnia się w lidze tureckiej, ale wciąż czeka na szansę od trenera Stefano Lavariniego, choćby na występ w Lidze Narodów.
W Izmirze zdobyła 29 punktów, najwięcej ze wszystkich siatkarek na boisku. Skończyła 44 procent ataków, do tego dołożyła punkt blokiem oraz aż pięć asów serwisowych. To nie wystarczyło jednak do zwycięstwa Besiktasu.
Gorszące sceny w Turcji. Klub zapowiada szukanie winnych
Choć mecz udało się doprowadzić bezpiecznie do ostatniego gwizdka, sprawa najprawdopodobniej na tym się nie zakończy. Głos po skandalu zabrali już gospodarze. W oświadczeniu zamieszczonym w mediach społecznościowych Goztepe odpowiedzialność za incydenty na trybunach zrzuca na fanów Besiktasu.
W wyniku wulgarnych okrzyków, rzucania na boisko przedmiotami oraz używania przedmiotów, które zagrażały bezpieczeństwu stadionu, mecz musiał się odbyć bez udziału naszych kibiców. Ta sytuacja nie tylko spowodowała trudności dla kibiców Göztepe, ale także doprowadziła do pozbawienia naszego klubu i mieszkańców Izmiru jednego z ich fundamentalnych praw
Goztepe zapowiada, że dołoży wszelkich starań, by ukarać osoby, które dopuściły się nieodpowiednich zachowań na trybunach. Besiktas jak na razie ograniczył się tylko do komunikatu informującego o tym, że mecz z powodu incydentów w hali został dokończony przy pustych trybunach.












![Cóż za wymiany! Najlepsze akcje pierwszego tygodnia grudnia w PlusLidze [WIDEO]](https://i.iplsc.com/000M1N0IVFJEDQJK-C401.webp)