Siatkarz dał Grbiciowi do myślenia. Ważny sygnał w meczu z Katarem. Oceniamy Polaków

Kewin Sasak 3

Bohater tegorocznych finałów Ligi Narodów na szansę w podstawowym składzie czekał do drugiego spotkania mistrzostw świata na Filipinach. W meczu z Katarem atakujący nie rozwinął jednak skrzydeł. 28-letni siatkarz zastępował Bartosza Kurka i miał spore problemy ze skutecznością w ataku, rywale często podbijali piłkę po jego zbiciach. Skończył mecz z 35-procentową skutecznością, a atakował aż 17 razy. Na plus punktowe bloki w pierwszym i drugim secie.

Marcin Komenda 4

Rozgrywający reprezentacji Polski wyglądał na dużo bardziej rozluźnionego niż w pierwszym spotkaniu z Rumunią. I przełożyło się to na nieco bardziej urozmaiconą grę niż w tamtym meczu. Efektowne w wykonaniu Komendy były zwłaszcza akcje ze środkowym Norbertem Huberem, a popisem była zwłaszcza wystawa do niego jedną ręką w kontrataku w drugim secie. Polski rozgrywający znów dorzucił się też do punktowego dorobku drużyny blokiem.

Jakub Kochanowski 5

Bezbłędny. Środkowy reprezentacji Polski już w drugim meczu MŚ siatkarzy wskoczył na wysoki poziom. Wywiązał się ze swojej roli niemal perfekcyjnie. W ataku skończył wszystko, co dostał od Komendy, w dwóch pierwszych setach dokładał do tego punktowe bloki. Na plus bardzo regularna, mocna zagrywka, przy której "Biało-Czerwoni" budowali swoją przewagę nad Katarem. Po meczu z przeciwnikiem z tej półki nie czas na zachwyty, ale Kochanowskiemu trudno cokolwiek zarzucić.

Norbert Huber 4

Nikola Grbić widzi, że drugiemu z jego środkowych wciąż brakuje rytmu meczowego, dlatego mimo wysokiego prowadzenia ściągnął go z boiska dopiero na kilka ostatnich piłek. Huber miał swój moment w drugim secie, kiedy Komenda posłał do niego cztery piłki, a środkowy wszystkie te okazje zamienił na punkty. Tym razem zabrakło w jego wykonaniu choćby jednego punktowego bloku.

Srogie lanie w meczu Polska - Katar. Kopciuszek ruszył, potem przyszedł nokaut

Wilfredo Leon 3+

Już przy pierwszej okazji do ataku uderzył tak mocno, że aż poszedł przeprosić rywala po drugiej stronie siatki. Ale to nie był dobry mecz w ataku asa w talii Grbicia. Rywale dość często podbijali ataki Leona, którego Komenda nieco "schował" w drugim secie - ostatecznie przyjmujący skończył tylko trzy z ośmiu ataków. Jak zwykle przyjmujący pomógł drużynie zagrywką, tym razem dodał też dwa punktowe bloki. Na trzecią partię już nie wyszedł.

Kamil Semeniuk 5

Już krótka zmiana z Rumunią pokazała, że Semeniuk na Filipiny przyjechał w wysokiej formie. W meczu z Katarczykami zastąpił w podstawowej szóstce Tomsza Fornala, wniósł do gry reprezentacji Polski dużo mocy i energii. Od początku był też skuteczny, skończył 73 procent ataków. Łącznie wniósł do gry reprezentacji Polski największe punktowe wiano, zdobywając 13 punktów. To właśnie Semeniuk zagrywał w meczu z Katarem najczęściej, przy jego serwisach Polska zdobywała ważne break pointy. Tym występem dał Grbiciowi do myślenia: pokazał, że jest gotowy na podstawowy skład.

Jakub Popiwczak 5

Jedną z pierwszych zagrywek rywali przyjął na drugą stronę siatki, ale to było jedno z nielicznych nieudanych zagrań polskiego libero w meczu z Katarem. Rywale wcale nie omijali go zagrywką, a on przy 14 próbach "wykręcił" wynik 86 procent tzw. pozytywnego przyjęcia, do tego sporo walczył w obronie. Bardzo dobry występ Popiwczaka.

Artur Szalpuk 4

Wprowadzony w drugim secie za Leona, pozostał już na boisku do końca spotkania. Od razu pokazał dużą ambicję, zwłaszcza w obronie. Nie dostał zbyt wiele okazji do ataku, a mimo to raz się pomylił. Dobrze "trzymał" jednak przyjęcie polskiej drużyny i swój pobyt na boisku zaliczy na plus.

Szymon Jakubiszak, Maksymilian Granieczny, Jakub Nowak - grali zbyt krótko, by ich rzetelnie ocenić.

Oceniał Damian Gołąb