Kylian Mbappe mówił o swoim udziale w igrzyskach olimpijskich jeszcze na długo przed oryginalnym terminem, w którym zawody miały zostać zorganizowane - czyli przed latem 2020 roku. Miało to być wielkie marzenie piłkarza, lecz od początku związany były z tym problemu organizacyjne. Zobacz nasz codzienny program o Euro - <a href="https://sport.interia.pl/strefaeuro12?utm_source=program&utm_medium=program&utm_campaign=program">Sprawdź!</a> PSG niechętne wyjazdowi do Tokio Klub Francuza - czyli PSG - nie był przesadnie skłonny do tego, by puścić swojego zawodnika do Tokio, zważywszy na to, że igrzyska zaczynają się niedługo po zakończeniu piłkarskich mistrzostw Europy, a udział Mbappe w tych drugich zawodach był od początku oczywisty.Jest to więc przede wszystkim kwestia forsowania organizmu zawodnika, który po IO musiałby z kolei w zasadzie natychmiast rozpocząć sezon ligi francuskiej. Gdyby "Les Bleus" udało się zajść w Japonii wysoko, to Kylian Mbappe na pewno opuściłby inaugurację Ligue 1 - finał olimpijski jest zaplanowany na 7 sierpnia, z kolei pierwszy mecz w lidze PSG rozgrywa z Troyes kolejnego dnia. Zawodnik, choćby tego chciał, nie byłby w stanie nawet fizycznie dotrzeć na ten mecz. Tokio 2020. Już wiadomo, kto w składzie Francji Problem jednak został rozwiązany w piątkowe popołudnie. FFF ogłosiła wówczas pełny - i ostateczny - skład reprezentacji na tokijskie igrzyska. Kylian Mbappe nie został w niej uwzględniony, <a href="https://sport.interia.pl/raporty/raport-tokio-2020/aktualnosci/news-tokio-kylian-mbappe-na-wstepnej-liscie-kadry-na-igrzyska-oli,nId,5224613" target="_blank">choć był na szerokiej, wstępnej liście zawodników</a>. W drużynie znalazł się za to m.in. Andre-Pierre Gignac, zawodnik meksykańskiego klubu Tigres. Według zasad panujących na igrzyskach jedynie trzech graczy w każdym składzie może mieć więcej, niż 23 lata. 35-letni Gignac skorzystał więc z tego zapisu i uzupełnił drużynę "Trójkolorowych". Ma zresztą szansę, by mieć mocny wpływ na ten zespół - w dwóch półrocznych sezonach w Meksyku strzelił łącznie 14 bramek, choć zdecydowanie lepiej szło mu jesienią (zaliczył wówczas 11 trafień). Relacja audio z każdego meczu Euro tylko u nas - <a href="https://sport.interia.pl/relacje-euro-2020?utm_source=tekst&utm_medium=tekst&utm_campaign=tekst">Słuchaj na żywo!</a> Nie tylko Gignac W olimpijskiej ekipie Francji znaleźli się też m.in. William Saliba (wypożyczony w ostatnim sezonie z Arsenalu do Nicei), Eduardo Camavinga (Stade Rennais) oraz Florian Thauvin, który do niedawna grał w Olympique Marsylia, a niebawem dołączy do Gignaca w Tigres UANL. PaCze